Zadaliśmy autorowi komiksu kilka pytań.
Jakub Sowa Radio Biper: Skąd wziął się pomysł na takiego bohatera komiksu?
Mieczysław Skalimowski: Od dawna interesują mnie historie, które działy się kiedyś na naszym terenie. Kilka lat temu przeczytałem książkę -wspomnienia Aleksandra Wereszki pt. „W szeregach walczącego Podlasia”. Od razu zorientowałem się, że to jest gość bardzo mi bliski „osobowościowo”, taki trochę Kmicic z „Potopu”. Od razu pomyślałem: jego wspomnienia, to dla mnie gotowy scenariusz na komiks! Pracowałem nad tym ze 2-3 lata.
J.S.: Czym szczególnym zasłużył się Aleksander Wereszko?
Mieczysław Skalimowski: Wereszko we wrześniu 1939 walczył na froncie z Niemcami, ranny, wyleczony, wrócił do swojego Zakanala k. Konstantynowa, po tygodniu aresztowany i torturowany przez Gestapo, potem był ważną figurą w antyniemieckim ruchu oporu na naszym Podlasiu, był np. komendantem Rejonu VII Obwodu Armii Krajowej Biała Podlaska. W 1944 uczestniczył w AK-wskiej antyniemieckiej akcji „Burza”. Nie zaakceptował sowieckiej okupacji Polski, przeszedł do konspiracji antykomunistycznej. Ukrywał się przed NKWD i UB, aresztowany wylądował w więzieniu na Zamku Lubelskim. Wyszedł po 8 miesiącach na mocy amnestii. Do końca lat 80-tych inwigilowany przez komunę. Zmarł w 1999 r. Niestety, nie zdążyłem poznać go osobiście. A mogłem, za głupi wtedy byłem, żałuję…
J.S. Jaką historię lub wątek życiorysu bohatera opowiada dokładnie komiks?
Mieczysław Skalimowski: W komiksie opowiadam jego historię od września 1939 roku, walkę z Niemcami, potem z komuną, aż do aresztowania i osadzenia na Zamku Lubelskim.
J.S. Do kogo skierowany jest komiks, do jakiej grupy wiekowej?
Mieczysław Skalimowski: Rysując to, myślałem o młodych bialskich polskich patriotach, nastolatkach, uczniach szkół średnich. Młodzi! oto jest wasz bohater, którego wizerunek widzicie na ścianie w centrum miasta. Mam nadzieję, że Miasto zakupi ode mnie ten komiks i umieści w bialskich bibliotekach. Dzięki temu imię Wereszki nie zaginie! Skany tego komiksu wysłałem do Gminy Konstantynów – bez odzewu.
J.S. Co sprawiało największą trudność przy tworzeniu tego komiksu?
Mieczysław Skalimowski: Nie mogłem zdecydować się – robić to kreską czarno-białą czy pójść w kolor. Uznałem, że zrobię to jednak w … szarościach. Rysowałem „Wereszkę” bez pośpiechu, nikt mnie nie ponaglał, robiłem to dla siebie. Wyłożyłem swoje pieniądze i … mam 250 egzemplarzy do sprzedania.
J.S. Gdzie można nabyć papierową wersję komiksu?
Mieczysław Skalimowski: Każdy kto chce kupić ten komiks niech napisze do mnie maila na adres: mskal@o2.pl.
J.S. Dziękuję za rozmowę.
materiał: kultura / Biała Podlaska miasto
rozmowa: Jakub Sowa
fragmenty komiksu: Mieczysław Skalimowski