Jego obecność w Białej Podlaskiej możliwa była dzięki Polskiemu Impresariatowi Muzycznemu, który przy wsparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego organizuje w kraju koncerty najwybitniejszych instrumentalistów i śpiewaków scen polskich. Mają one docierać głównie do mniejszych miast i miasteczek, by ich mieszkańcy mogli obcować z wysoką kulturą.
W Białej Podlaskiej Konstanty Andrzej Kulka wystąpił z akompaniamentem wybitnego pianisty, Pawła Sommera, doktoranta Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina w Warszawie. Koncerty skrzypcowe w towarzystwie fortepianu stały się modne w czasach Ludwiga van Beethovena, który usiłował przetransponować osiągniecia wybitnych skrzypków włoskich na instrumenty klawiszowe. Beethoven nie był jedynym, który podjął się tej sztuki. Konsekwencje można było podziwiać podczas niezwykłego koncertu w sali Zespołu Szkół Muzycznych.
Bohater wieczoru, czyli prof. Konstanty Andrzej Kulka pozostaje aktywny od 53 lat i wciąż wzbudza emocje słuchaczy w różnych częściach świata. Miał okazję koncertować z najwybitniejszymi orkiestrami z: Berlina, Amsterdamu, Londynu i Chicago, wszędzie podejmowany entuzjastycznie. Dokonał wielu znakomitych nagrań płytowych, radiowych i telewizyjnych, co zostało docenione nie tylko w rodzinnym kraju. Od 36 lat Kulka jest solistą Filharmonii Narodowej.
W bialskim ZSM zaprezentował połtoragodzinny recital z utworami pięciu wybitnych kompozytorów. Występ rozpoczęła muzyka włoskiego baroku, czyli sonata B-dur Francesco Geminianiego. Potem mistrz uraczył publiczność Gavotem Jana Sebastiana Bacha, by skupić się na dokonaniach Ludwiga van Beethovena, konkretniej zaś czterech częściach sonaty F- dur. Publiczność przejęła te popisy z powagą i aplauzem.
W drugiej części wirtuoz skrzypiec skupił się na kompozycjach polskich skrzypków: Karola Lipińskiego (rodem z Radzynia Podlaskiego) oraz Henryka Wieniawskiego (rodem z Lublina). Z ogromną kulturą i gracją zagrał ich: kaprysy skrzypcowe, poloneza, kujawiaka i obertasa. W każdym pociągnięciu smyczka czuć było rękę wybitnego muzyka.
Na bis mistrz wykonał popisowy „Czardasz” Montiego. Przyjęto go frenetycznymi owacjami. Nastrojowy koncert skrzypcowo – fortepianowy doceniony został przez bialską publiczność wyjątkowo gorąco. Na finał uczniowie ZSM uhonorowali obu muzyków wiązankami kwiatów. Ten niezwykły recital przejdzie pewnie do historii. Ubolewać tylko można, że widziała go zaledwie garstka melomanów miasta nad Krzną.
materiał: kultura / Biała Podlaska miasto
tekst / zdjęcia: Istvan Grabowski