Reklama

Reklama

Reklama video

Woroniec: Warsztaty zdobnictwa na szlaku ginących zawodów (galeria)

Seniorzy, nieaktywni zawodowo, osoby niepełnosprawne i panie w wieku 50+ miały okazję zapisać się i wziąć udział w Warsztatach Zdobnictwa z cyklu „Warsztaty na Szlaku Pracowni Ginących Zawodów” organizowane przez Gminny Ośrodek Kultury w Białej Podlaskiej w Worońcu w gminie Biała Podlaska.

Warsztaty poprowadziła Anna Wróbel, instruktor, twóryczyni ludowa z Zahajek. Podstawą były wydmuszki jaj gęsich i kurzych. Artyska przekazała informacje dotyczące wykonywanej działalności. Pisanki wykonywano różnie, najpopularniejsze były te skrobane – czyli tradycyjne – ale mowa i pokaz wykonywania dotyczył też pisanek wykonywanych zdobnictwem woskowym i batikiem.

Warsztaty składają się z czterech spotkań. Wszystkie związane są ze zdobnictwem. Już na najbliższym wykonywane będą tradycyjne palmy wielkanocne. Czekają spotkania także jesienią, wtedy w pracowni zdobnictwa w Worońcu wykonywane będą pająki lubelskie ze słomy. A jeszcze później tradycyjne ozdoby bożonarodzeniowe.

Do Worońca zaprosili nas dyrektor GOK Biała Podlaska Dariusz Chorąży i Małgorzata Hanas, starszy instruktor pracowni GOK w Worońcu.

Zainteresowanie warsztatami jest bardzo duże. Warto wspomnieć, że dotyczą one nie tylko zdobnictwa. Trwa inny projekt realizowany w pracowniach Gminnego Ośrodka Kultury a dotyczący plecionkarstwa, wikliniarstwa, tkactwa, kulinariów, koronkarstwa i filcowania. – mówi Małgorzata Hanas.

Uczestniczki warsztatów nie dość, że są bardzo miłe to jeszcze bardzo pojętne. Twórcze. To co robię na co dzień trzeba lubić. Myślę, że panie uczące się tej sztuki już ją polubiły. Do wykonywania tego typu prac potrzebna jest cierpliwość. Ja osobiście przy wykonywaniu pisanek odpoczywam, relaksuję się, rozładowuję napięcie, stres i nerwy. Wychodzi na to, że do każdej powstającej pisanki wkładam cząstkę siebie. Zostaje w powstałej pracy część mojego serca. Wzory jakie wykonuję sama na każym jajku czy dziś proponuję paniom, uczestniczkom warsztatów, śnią mi się. Rano przelewam je na papier aby pozostały. Gdy nie mam natchnienia nie wyjdzie wtedy żadna ładna pisanka. Ale gdy już przyjdzie mi ochota na pisanki to jestem wstanie pracować nad nimi do pierwszej, drugiej w nocy. – mówi Anna Wróbel.

[foogallery id=”143500″]


materiał: Radio Biper Biała Podlaska
temat: Biała Podlaska gmina / GOK Biała Podlaska / Woroniec / Warsztaty Zdobnictwa
tekst: Leszek Niedaleki
zdjęcia i opracowanie: Gwalbert Krzewicki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama