Reklama

Reklama

Reklama video

Miesięcznice Bialskie: Lotnisko – 46. miesięcznica „poderwania Białej do lotu”

Bialskie lotnisko. Czy lata swojej największej chwały ma już za sobą? Miejmy nadzieję, że jeszcze nie. Być może kiedyś pojawi się dobry gospodarz i menadżer który porwie Białą do lotu. Menadżerem tym nie stał się obecny prezydent Dariusz Stefaniuk. Mimo wsparcia ze strony senatora Grzegorza Biereckiego, bialskie lotnisko stało się jedynie kartą przetargową i sloganem wyborczym jakim raczono bialczan w 2014 roku. Pytanie kto wtedy lał wodę w oczy bialczan? Właśnie mija 46 miesiąc kiedy to na bialskim lotnisku pracują tysiące ludzi przy demontażu lotniczego złomu a do kasy miejskiej wpływają miliony złotych z podatków. Odliczamy dalej.

Z szumnych zapowiedzi nie zostało nic
To miał być „realny plan”, „wreszcie”, miała wygrać Biała. Jak jest po 46 miesiącach? Każdy widzi. Dariusz Stefaniuk w kampanii wyborczej 2014 roku zapowiadał ożywienie bialskiego lotniska. Tygodnik Podlaski pisał o nowatorskich pomysłach jakie uzupełniały w 2014 roku program wyborczy Dariusza Stefaniuka a związane były z bialskim lotniskiem. Jednym z nich było przystosowanie lotniska do potrzeb firm trudniących się recyklingiem samolotów. Biała Podlaska miała się stać w tej branży jednym z największych ośrodków w Europie środkowo-wschodniej.

– Zainteresowanie inwestorów to klucz do rozwoju regionu i poprawy sytuacji jego mieszkańców. – wtórował swojemu podopiecznemu senator Grzegorz Bierecki.

Zadania związane z ożywieniem lotniska miały być priorytetowe dla nowej Rady Miasta. To także stwierdzenie Dariusza Stefaniuka zaczerpnięte z pisma na które się powołujemy.

Tygodnik obszernie opisywał wizytę Bogdana Chmielewskiego, „prezesa największej polskiej instytucji finansowej poza granicami kraju” Polsko – Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Prezes mówił o racjonalnych przykładach które należałoby podjąć aby przywrócić miastu bialskie lotnisko. Stefaniuk i Bierecki zabrali gościa w okolice hangarów bialskiego lotniska i pozwolili się sfotografować.

„12 straconych lat”! Wiemy już kto da więcej!
– Trudno mi zrozumieć, że lotnisko od 12 lat jest nie wykorzystane. – mówił Chmielewski. – W USA byłoby to niemożliwe. Tam inwestorzy biją się o uzbrojone tereny, w pobliżu linii kolejowej – dodawał. Poinformować należy Pana Chmielewskiego, że dodać należy kolejne 4 lata. Inwestora na bialskim lotnisku nie ma. Mało tego, przez te minione 46 miesięcy nie poczyniono nic aby lotnisko uzbroić w media.

Prezes Chmielewski na łamach Tygodnika Podlaskiego informował o 81 tysiącach członków Unii Kredytowej. Aż 2,5 tysiąca z nich to biznesmeni. – Jesteśmy wstanie zainteresować Amerykanów polskiego pochodzenia i stworzyć im warunki żeby inwestowali w produkcję tego, co sprowadzają. – dodawał senator Bierecki. Czy zainteresował?

Dariusz Stefaniuk twierdził w 2014 roku, że nowe władze Białej Podlaskiej powinny podjąć działania na rzecz jak najszybszego zagospodarowania bialskiego lotniska. – To zapewni wpływy podatkowe do pustawej miejskiej kasy oraz wiele miejsc pracy, których tak w mieście brakuje. – twierdził kandydat PiS na prezydenta miasta. Mówił to podczas konferencji prasowej 24 października 2014 roku kiedy to wraz z senatorem Biereckim przedstawiali plan zagospodarowania bialskiego lotniska.

46 miesięcy pustych obietnic…
Mija 46 miesięcy od momentu przejęcia władzy w mieście przez Prawo i Sprawiedliwość z prezydentem Dariuszem Stefaniukiem i senatorem Grzegorzem Biereckim na czele. Lotnisko w Białej Podlaskiej zarasta chwastami. Już nawet nie drzewami bo te częściowo wycięto. Na co poszły pozyskane ze sprzedaży drzewa pieniądze? Czy zainwestowano je w uzbrojenie lotniska jako strefy gospodarczej? Tereny lotniska nie zostały uzbrojone a co jeszcze ważniejsze skomunikowane z żadną z tras tranzytowych biegnących przez miasto. Daleko do drogi wojewódzkiej i jeszcze dalej do DK-2.

Z dumą i pewnością siebie zapowiadanych „realnych planów dla bialskiego lotniska” wyszły jedynie świetnie sprzedane slogany wyborcze i dzięki temu uzyskanie kilkuset głosów bialczan liczących na „dobrą zmianę”. Mijających 46 miesięcy udowadnia, że „dobra zmiana” nie była przygotowana, nie miała tak na prawdę realnego pomysłu a mało tego, mimo szerokich znajomości w świecie biznesu nie ma też pieniędzy ani poważnego inwestora aby mógł tchnąć życie w kilkaset hektarów południowo-wschodniej części miasta.

Zabawne jest to, że w trwającej właśnie kampanii wyborczej 2018 roku, prezydent Dariusz Stefaniuk odgrzewa stare kotlety i ponownie informuje o „potencjalnym inwestorze” zainteresowanym bialskim lotniskiem. Na pytania szczegółowe nie udziela już jednak odpowiedzi. Czy w nadchodzących wyborach bialczanie ponownie dadzą się nabrać na kolejne „realne pomysły”?

 

 

materiał: Radio Biper Biała Podlaska
temat: Biała Podlaska miasto / Lotnisko / Miesięcznice Bialskie
tekst i opracowanie: Mariusz Maksymiuk

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama