We wtorkowe popołudnie bialscy policjanci wykonujący czynności w rejonie ulic Dolna i Nowa zauważyli pożar budynku. Na miejsce wezwana została straż pożarna. W wyniku pożaru całkowitemu spaleniu uległ drewniany niezamieszkały dom. Ogień strawił także altankę znajdującą się na sąsiedniej posesji. Częściowemu spaleniu uległ również znajdujący się tam dom mieszkalny i drewniany składzik.
Po ugaszeniu pożaru przez strażaków pracę rozpoczęły służby śledcze. Czynności wykonane na miejscu zdarzenia, w tym oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa wskazywały, że do pożaru mogło dość w wyniku podpalenia. Natomiast samo zdarzenie zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach.
Z ustaleń bialskich funkcjonariuszy wykonujących czynności w tej sprawie wynikało, że udział w tym zdarzeniu może mieć 61-latek podejrzewany również o udział w innych zdarzeniach, do których doszło w ostatnim czasie na terenie miasta.
Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Przed weekendem został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Odpowiadał będzie zarówno za podpalenie budynków jak też włamaniem przy użyciu wcześniej skradzionego klucza do mieszkania znajomego oraz kradzież wyposażenia mieszkania na szkodę innego bialczanina. Usłyszał też zarzut zniszczenia hulajnogi poprzez jej spalenie. W ostatnim czasie 61-latek odpowiadał też za kradzieży i spalenia wózka inwalidzkiego. Do wszystkich tych zdarzeń doszło w okresie od końca lutego do kwietnia br.
Część zarzutów mężczyzna usłyszał w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Wobec 61-latka Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek Policji i Prokuratury zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst i zdjęcia: Barbara Salczyńska-Pyrchla rzecznik prasowy KMP Biała Podlaska
opracowanie: Gwalbert Krzewicki