Reklama

Reklama

Reklama video

”Metabstrakcje” w malarstwie i rysunku Adama Świergula (galeria)

Uczestnicy wernisażu wystawy "Metabstrakcje – malarstwo i rysunek", który odbył się w dniu 31 marca w Galerii Podlaskiej w Białej Podlaskiej, mieli okazję oglądać prace Adam Świergula, malarza, fotografa, kopisty obrazów i grafika. To pierwsza wystawa indywidualna artysty, w której zawarł własne spojrzenie na zamkniętą kompozycyjnie przestrzeń eksperymentując jednocześnie z dynamiką i harmonią estetycznego bytu.

Adam Świergul ur.1967 r. w Stalowej Woli PLSP w Lublinie – wystawiennictwo 1982 – 1986 ASP w Krakowie – malarstwo sztalugowe 1988 – 1993. Dyplom w pracowni Jerzego Nowosielskiego Początkowo, pracowałem jako kopista obrazów. Później jako grafik komputerowy. W wolnych chwilach zajmowałem się malarstwem, rysunkiem i fotografią. Oprócz zainteresowania obrazem, ciekawią mnie muzyka, literatura i nauka. Do tej pory uczestniczyłem sporadycznie – tylko w wystawach zbiorowych i poplenerowych. To pierwsza indywidualna wystawa moich prac.

Zainteresowanie obrazem narodziło się gdzieś tam, w odległych dziecięcych czasach. Rozwijało się powoli, sobie znanymi drogami i przedostawało do świadomości i działania. W szkole podstawowej chodziłem na dodatkowe zajęcia plastyczne do miejscowego domu kultury. Później trafiłem do liceum plastycznego w Lublinie. Uczyłem się i w pewnym sensie ćwiczyłem myślenie obrazami. Potem studiowałem malarstwo na Krakowskiej ASP. Po studiach próbowałem pracować w zawodach jak najbardziej związanych z malowaniem. Początkowo jako kopista obrazów, a później jako grafik komputerowy. Część czasu wolnego przeznaczałem na malowanie. Jestem więc amatorem, który uprawia sztukę jako hobby. Z jednej strony to niewystarczające, ale z drugiej, daje więcej niezależności. Można tworzyć to, na co się ma ochotę, bo nie jest się poddanym presji. Malowanie jest dla mnie rodzajem imperatywu. Lubię pracę nad obrazem. Walkę, by zawrzeć w nim choć ślad przyczyny jego powstania. Podchodzę do malowania na różne sposoby. Niekiedy mam ochotę namalować po prostu to, co widzę. Pójść w plener, czy ustawić martwą naturę. To organiczne, proste i naturalne malowanie. Czasami zapuszczam się na teren symbolizmu. Innym razem szukam harmonii w formach abstrakcyjnych. Części obrazu żyją, bez wyraźnych nawiązań do realności, w swoim świecie wzajemnych napięć i relacji. To rozważanie na granicy malarstwa, geometrii i emocji jakie niosą forma i kolor. Niektóre obrazy powstają przypadkowo, z samej potrzeby malowania, bez kalkulacji i planowania czegokolwiek. Dzięki takiemu podejściu, malarstwo mnie nie nudzi. Zawsze mogę dopasować metodę pracy, do nastroju w jakim jestem.

Na wystawie pokazuję w większości wybór obrazów abstrakcyjnych, pochodzących z różnych okresów. Łączy je chęć pogodzenia, na pozór sprzecznych dążeń. Poszukuję napięć dynamicznych, w kompozycjach otwartych, ale zrównoważonych. Obraz ma być oddzielnym autonomicznym światem, w założeniu samowystarczalnym i kompletnym, mogącym funkcjonować samodzielnie. Obrazy, nawet te do siebie podobne, stanowią oddzielne, zamknięte byty z własną paletą kolorów, form i zjawisk. Ze swoim własnym klimatem estetycznym.

Seria abstrakcyjnych rysunków tuszem powstała jako ćwiczenie systematyczności. W pracy nad nią korzystałem z przypadku i eksperymentowałem z nietypowymi narzędziami. Duża część prac rysowana była zaostrzonym patykiem, co dawało więcej swobody niż piórko.

Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do dnia 26 kwietnia w godz.:
pn-pt 9:00-16:00
ndz 11:00-16:00.

 

materiał: Radio Biper Biała Podlaska / BCK Biała Podlaska
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
opracowanie: Anna Ostapiuk

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama