W Polsce to już jedenasta edycja Biegu Tropem Wilczym, w Międzyrzecu natomiast siódma, ponieważ ciągłość została zerwana niedawną pandemią. Nie zmieniło to jednak zainteresowania samą imprezą, bo na linii startu pojawiło się ponad sto osób chcących uczcić pamięć żołnierzy walczących o wolny kraj. Przedział wiekowy duży, bo w biegu wzięli udział zarówno najmłodsi wózkowicze, jak i osoby starsze. Najmłodszy uczestnik miał 4 latka.
– Mamy przyjemność organizować ten bieg co roku. To bardzo dobra inicjatywa czcząca pamięć żołnierzy, którzy polegli. Po biegu będzie jeszcze możliwość rodzinnego strzelania – mówił o wydarzeniu organizator, nauczyciel w Zespole Szkół Technicznych w Międzyrzecu Podlaskim Mariusz Matysiuk. – Chcemy uczcić pamięć tych żołnierzy, żeby nie zostali zapomniani. Trzeba pamiętać, bo naród, który nie pamięta swojej historii, nie ma długiej kariery.
Bieg to przede wszystkim oddanie hołdu bohaterom, ale to też ważna kwestia bycia razem. – Gdy pojawiła się w Polsce inicjatywa Biegu Tropem Wilczym, postanowiłem przy wsparciu zarządu o tym, żeby odbywał się również na terenie powiatu bialskiego. Jesteśmy w Międzyrzecu, bo to duże miasto, w którym są trzy zespoły naszych szkół, a przecież ta inicjatywa jest skierowana przede wszystkim do młodzieży. Dla nich jest to bardzo istotne. Każdego roku ten bieg powiększa swoją liczbę uczestników. Ta impreza jednoczy rodziny – wyjaśnia wicestarosta bialski Janusz Skólimowski.
materiał: Radio Biper Międzyrzec Podlaski
zdjęcia: Bartek Sawa Sawicki
film: Bartek Sawa Sawicki
opracowanie: Anna Ostapiuk