Ciekawe zajęcia, prowadzone przez cenionego w kraju rysownika Szymona Teluka, trwały ponad 4 godziny. Uczestnicy warsztatów zapoznali się z technikami prowadzącymi do stworzenia krótkich komiksów, za pomocą których można przekazać różne interesujące treści. Uczyli się również rysowania karykatur. – Instruktor Szymon Teluk napisał do nas z zapytaniem, czy chcielibyśmy przeprowadzić takie warsztaty. Oczywiście chcieliśmy i tak to się zaczęło – wyjaśnia Łukasz Pogorzelski z Miejskiego Ośrodka Kultury w Terespolu. Do udziału w warsztatach zgłosiły się dzieci i młodzież, zainteresowanie było naprawdę duże, dzięki czemu grupa młodych rysowników liczyła ponad dwadzieścia osób.
– Osoby z mojej generacji, czyli obecnie między 40 a 50 rokiem życia, mieli kiedyś spory ładunek emocji związany z komiksami, dzięki czemu uczyli się języka komiksu, czytania komiksu. Niektórym tak zostało, jak mi na przykład, że lata minęły, a komiks został – stwierdza rysownik Szymon Teluk. – To jest dość ciekawy fenomen kulturowy, że mimo iż mówimy różnymi językami to komiks jest czymś internacjonalnym, międzyjęzykowym, nawet międzykulturowym.
Rysownik nie kryje zaskoczenia liczbą osób chętnych, które stworzyły liczną grupę w zaledwie trzy dni naboru na warsztaty. – Widać wyraźnie, że uczestnicy chcą się uczyć, ćwiczyć, bawią się rysunkiem. Dla mnie to też jest gratyfikacja. Szymon Teluk pokonał 800 kilometrów z miejsca zamieszkania, by ten dzień spędzić z terespolską młodzieżą. Jak podkreśla, takie zaangażowanie młodych ludzi przysłania wszelkie trudy podróży.
Więcej o Szymonie Teluku
https://artkomiks.pl/autor/szymon-teluk/
Miejski Ośrodek Kultury w Terespolu mieści się w nowoczesnym, estetycznym, a przede wszystkim bardzo funkcjonalnym budynku. Wcześniej był to nieużywany hotel, który udało się odnowić. Na dole znajduje się większa sala, na górze natomiast pracownie plastycznia, ceramiczna i tkacka. Korytarze i sale mienią się feerią barw prac wykonanych przez osoby odwiedzające obiekt.
materiał: Radio Biper Terespol
tekst: Leszek Niedaleki
zdjęcia i opracowanie: Gwalbert Krzewicki
film: Mariusz Maksymiuk