Reklama

Reklama

Reklama video

Międzyrzec: „Rowerem po zdrowie” – Integracyjny jesienny rajd rowerowy (film) (galeria)

25 września odbył się Integracyjny jesienny rajd rowerowy pod hasłem "Rowerem po zdrowie", na który amatorów czynnego wypoczynku zaprosiło Podlaskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych WTZ w partnerstwie z MOSiR Międzyrzec Podlaski.

Kilkudziesięciu rowerzystów, w tym ponad 20 osób niepełnosprawnych, wyruszyło z zespołu pałacowo-parkowego i pokonało około 17 kilometrów utwardzonych dróg Międzyrzeca Podlaskiego i jego okolic. Na zakończenie na uczestników rajdu, wśród których znaleźli się zarówno dorośli, seniorzy, jak i młodzież, czekały gry i konkursy z nagrodami oraz wspólny poczęstunek w postaci pieczonych na ognisku kiełbasek i słodkiego deseru.

Rowerzystów powitał Zbigniew Bonecki z MOSiR Międzyrzec Podlaski. – Ideą tego rajdu jest integracja i danie możliwości osobom niepełnosprawnym wspólnego przejechania się. Ważna jest tu też pomoc drugiemu człowiekowi. Dziś rundka około 17 kilometrów, troszeczkę pozbieramy grzyby. Jedziemy ulicą Kościuszki do Sitna i Utrówki, tam się zatrzymamy, a powrót właściwie tą samą drogą – przybliża szczegóły Zbigniew Bonecki.

Do sportowego wyzwania przyłączyli się tego dnia członkowie Klubu rekreacyjno-sportowego TKKF Krzna Biała Podlaska, Grupy Rowerowej z Czosnówki, grupy Aktywni Rowerowy Międzyrzec Podlaski, podopieczni Powiatowego Ośrodka Wsparcia oraz Warsztatu Terapii Zajęciowej w Międzyrzecu Podlaskim. – Przyjechali dziś tu członkowie TKKF Krzna Biała Podlaska z Czosnówki. Bardzo często uczestniczymy w takich rajdach, jak tylko nadarzy się okazja, to staramy się być – wyjaśnia sołtys Czosnówki Jarosław Abramowski. Grupa mieszkańców, z którymi tu przybył, ma za sobą wiele pokonanych kilometrów. Ich najdłuższe trasy wiodły do Międzyrzeca Podlaskiego, Parczewa, Kodnia, Czarnego Lasu, Serpelic.

Tym razem do rowerzystów jesiennego rajdu dołączyły osoby z niepełnosprawnościami. – Nie za często, ale zdarza się widzieć na rajdach takie osoby, które z pomocą kolegów czy przyjaciół uczestniczą w wyjazdach. Jest nam bardzo miło. Każda inicjatywa spędzenia wolnego czasu z rówieśnikami, z pasjonatami rowerów, zawsze jest miła. Rower to najzdrowszy sposób spędzania wolnego czasu, integracyjny – stwierdza Jarosław Abramowski.

Towarzysząc rowerzystów z ciekawością oglądamy rowerową „limuzynę”, którą poruszają się mama Joanna i jej syn Przemysław, wymagający podczas rajdu pomocy i opieki. – Docelowo staramy się, by syn miał też możliwość pedałowania, co nie jest proste, ale w dzisiejszych czasach da się to zrobić. Natomiast wszelka możliwość integracji i ruchu jest dla niego zbawienna – zauważa pani Joanna, drobna kobieta, która musi przyłożyć nie lada siłę, by dać radę jechać rowerem ze specjalnym wózkiem, w którym siedzi jej syn. – Łącznie z wózkiem to około 70 kilogramów, więc górki są przerażające. Moja tężyzna fizyczna jest trenowana trzy do czterech razy w tygodniu. Chciałabym być jak najbardziej sprawna, aby on jak najdłużej uczestniczyć w życiu, tym takim dla nas normalnym, a dla niego wykluczającym go w niektórych sytuacjach. Biorąc udział w rajdach pani Joanna szuka tras utwardzonych, właśnie takich, jakie oferuje obecna wyprawa. – Przerażają mnie drogi polne, bo nie wiem, czy podołam. Ale ogólnie staramy się być wszędzie, gdzie tylko jest możliwość przejazdu. Ostatnio byliśmy w Szczyrku, w ramach testowania nowszych wózków, bo marzy nam się lepszy, lżejszy i bardziej dostępny.

O bezpieczeństwo uczestników rajdu zadbali strażacy z OSP Stołpno. W organizacją wydarzenia włączyli się również m.in. Dr Gerard i wolontariusze.

 

materiał: Radio Biper Międzyrzec Podlaski
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
film: Mariusz Maksymiuk
opracowanie: Anna Ostapiuk

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama