Tematem spotkania autorskiego Emilii Witowskiej była depresja, o której traktuje jej książka „Odrzucić wstyd”. – Depresja uznawana jest za taką chorobę, która nie wybiera, a bardzo często trudno jest dostrzec jej pierwsze objawy. Można się później pogubić, jak z niej wyjść. To, co napisała pani Emilia jest świetnym dowodem na to, że gdy człowiek uwierzy w siebie i ma pomoc najbliższych, to może zrobić wszystko – mówił wójt Arkadiusz Misztal. – Miałem okazję przeczytać kawał dobrej literatury i cieszę się, że napisała to mieszkanka naszej gminy.
Emilia Witowska
Urodziła się w 1983 roku w Parczewie. Z wykształcenia polonistka i pedagog specjalny, absolwentka studiów podyplomowych z zakresu pracy nauczyciela, a także pracy z osobami z niepełnosprawnością intelektualną oraz autyzmem. Jest nauczycielką wspomagającą w szkole podstawowej. Od 17 lat w związku małżeńskim, matka dwóch córek: Mai i Neli. Interesuje się literaturą, szczególnie poezją. Kocha zwierzęta i przyrodę.
„Odrzucić wstyd”
O chorobie, która zmieniła moje życie i spojrzenie na świat
Dawniej kojarzyła się z wstydliwym zaburzeniem, o którym lepiej nie mówić. Dziś choruje na nią 350 milionów ludzi, a WHO ocenia, że za kilka lat będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. Depresja dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn, osób starszych i w pełni sił, a coraz częściej również dzieci. Łatwo zbagatelizować jej pierwsze objawy i tłumaczyć sobie, że to tylko przejściowe, że to jesienna chandra. Przecież wystarczy wziąć się w garść. Jednak depresja to coś zupełnie innego niż chwilowe obniżenie nastroju. I niestety bywa, że jej skutki są śmiertelne…
Ta krótka książka pomaga w zrozumieniu, czym tak naprawdę jest depresja i jak wspierać tych, którzy się z nią zmagają. Przedstawiona przez autorkę poruszająca historia jest przecież jednym z wielu dramatów, które rozgrywają się na naszych oczach, a które często bagatelizujemy.
Książka nosiła roboczy tytuł „Tacy sami”, który, jak wyjaśnia autorka, miał wskazać jasno, że wszyscy ludzie są tacy sami i nie można ich deklasować ze względu na choroby, niepełnosprawności, wady czy uzależnienia. – I tacy sami, bo, niestety, czasami wszyscy jesteśmy samotni. Ja też byłam stygmatyzowana, oceniana. Byłam w szpitalu psychiatrycznym – wspomina Emilia Witowska. Finalnie książka otrzymała tytuł „Odrzucić wstyd”. – Ten tytuł oddaje lepiej to, co chciałam przekazać. Że się nie wstydzę siebie. Sądzę, że ta książka pomogła wielu osobom. Piszą do mnie osoby, które się ze mną utożsamiają. Dzięki mnie osoby chore lub mające chorych bliskich bardziej rozumieją tę chorobę. Pytają: co dalej? O moich specjalistów, którzy postawili mnie na nogi.
W przystępny sposób napisanych rozdziałach woluminu czytelnik zapoznaje się z kolejnymi etapami rozwoju choroby. Z pierwszymi symptomami, które są niezwykle trudne do uchwycenia, z opisami, jak osobę chorą widzą osoby bliskie i postronne. Czyta się ją lekko i niesie ze sobą wiele refleksji.
Autorka podczas spotkania autorskiego podzieliła się kilkoma sprawdzonymi przez siebie sposobami na walkę z depresją. – Mamy myśleć przyszłościowo o dobru całego świata, ale sprawiać drobnymi kroczkami, by ten świat wokół nas był najlepszy. To się czasami udaje. Te małe kroczki są świetne, bo jak się zawodzisz, to łatwiej znieść mały kroczek niż wielkie wyzwanie, po którym będziesz dochodzić do siebie parę tygodni. Na pewno warto wierzyć w siebie, dbać o swoja przestrzeń, by inne osoby nie deklasowały naszych wartości, nie podcinały nam skrzydeł.
Emilia Witowska jest również poetką, podczas spotkania zaprezentowała jeden ze swoich utworów. Obecnie pisze tomik wierszy o kobietach.
materiał: Radio Biper Gmina Sławatycze
zdjęcie: Mariusz Maksymiuk
film: Mariusz Maksymiuk / Krzysztof Lewczuk
tekst i opracowanie: Anna Ostapiuk
