W tym roku w większości miejsc trawa będzie koszona tylko 2-4 razy, natomiast częściej tam, gdzie jest to wymagane względami bezpieczeństwa lub estetyki., czyli w rejonach skrzyżowań, przejść dla pieszych i ścieżek rowerowych.
„Z roku na rok obserwujemy jak zmienia się klimat, mamy bardzo długie okresy suszy z gwałtownymi opadami deszczu. Niekoszone trawniki utrzymują w glebie wodę, ochładzają miasto, oczyszczają powietrze, a w dodatku nic nie kosztują.” – czytamy na stronie Urzędu Miasta Międzyrzec Podlaski.
Urzędnicy argumentują potrzebę ograniczenia koszenia trawy korzystnymi efektami, wśród których wymieniają: zatrzymanie wilgoci, pochłanianie zanieczyszczeń przez źdźbła, zapobieganie erozji gleby, umożliwienie rozsiewania różnorodnych roślin i stworzenie dobrych warunków życia dla owadów zapylających. Ponadto, jak podają, 250 mkw. trawnika to dzienne zapotrzebowanie na tlen, a sam trawnik jest chłodniejszy od betonu o kilka stopni Celsjusza.
materiał: Urząd Miasta Międzyrzec Podlaski
opracowanie: Anna Ostapiuk