Reklama

Reklama

Reklama video

Historia: Powstanie Styczniowe na Południowym Podlasiu

W tym roku mija 159. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego - największego w XIX wieku polskiego zrywu narodowego. W okresie od 22 stycznia 1863 r. do końca 1864 r. powstańcy stoczyli ponad 1000 bitw i potyczek na całym obszarze zaboru rosyjskiego oraz Litwie, Białorusi i części Ukrainy. Najbardziej intensywny przebieg walk miał miejsce m.in. na naszym Podlasiu. To tu też powstanie trwało najdłużej. 

Prócz miłośników historii, pasjonatów uświadomionych o naszej państwowości i spuściźnie historycznej, nie wiele dziś mieszkańców Południowego Podlasia wie o tym ważnym epizodzie w historii budowania niepodległej Polski.

Czy warto pamiętać o tym dla samej daty w historii? – oczywiście nie. A więc po co ? Z szacunku do drugiego człowieka, który walczył i sprzeciwiał się otaczającej go rzeczywistości. Po to, żeby być wolnym i mieć prawo wyboru, jakie dziś mamy. Powstaniec z przekutą na sztorc kosą gotów był oddać za to swoje życie, życie swoich najbliższych i wszystko, co posiada. To nasz rodak, nasz ziomek, przodek, który miał odwagę zdobyć się na ten wysiłek w imię lepszej przyszłości swojej, ale i naszej.

Biwak carskich żołnierzy na placu Saskim w Warszawie

Dlatego każda forma zadumy nad tym, co próbowali wywalczyć jest największą zapłatą , a dla nas świetną nauką o nas samych.  Czy to była bezsensowna wojna ?. Czy to byli bohaterowie co „poszli w bój bez broni” ? Czy skutki jakie przyniosło te powstanie, egzekucje, zsyłki i katorga, konfiskata majątków, ostateczna rusyfikacja i ostateczne odebranie nadziei na zmianę, były tego warte?

Nie ma tak naprawdę dobrej czy właściwej odpowiedzi. Są fakty i opinie, ostateczną ocenę musi sobie każdy postawić sam. Powstanie te zrodziło o sobie jednak wielką legendę, silny mit narodowy, żywy do dziś kult przegranych bohaterów, „moralnego zwycięstwa zwyciężonych” czczonych przez budowniczych wolnej polski, II Rzeczpospolitej.

Wartością powstania prócz kształtowania wartości narodowo – wyzwoleńczej, jest również etos walki o Polskę, który miał wskrzesić wielką Rzeczpospolitą Obojga Narodów, Polskę „od morza do morza”. To Powstanie Styczniowe było klamrą historyczną, zamykającą pewien etap w historii naszej ojczyzny.


POWSTANIE STYCZNIOWE ZARYS

Herb Powstania Styczniowego

Okres powstania styczniowego to okres walki zbrojnej z zaborcą rosyjskim. Powstanie trwało od nocy 22/23 stycznia 1863 do końca 1864 r. [1] Pisząc o powstaniu trzeba też zauważyć, że poprzedzał je okres przygotowawczy trwający przynajmniej dwa lata, czyli 1861 i 1862 r., kiedy to trwały pokojowe manifestacje oraz powstawały tajne kółka, które dały początek przyszłej dobrze zorganizowanej konspiracji powstańczej.

Powstanie swoim zasięgiem objęło cały zabór rosyjski: Królestwo Polskie oraz: Litwę, Białoruś i część Ukrainy.[2] W czasie powstania stoczono ponad 1000 bitw i potyczek. Najbardziej intensywny przebieg powstania zaznaczył się w południowej części Królestwa oraz na Lubelszczyźnie i Podlasiu. Na Podlasiu powstanie trwało najdłużej, aż do wiosny 1865 r.

Zryw zakończył się niestety klęską z uwagi na duże dysproporcje w siłach zbrojnych między powstańcami a zaborcą rosyjskim. Rosjanie mieli ponadto przewagę ogniową wynikającą z lepszego uzbrojenia.  [3]


Wybuch powstania – przebieg i skutki

W dniu wybuchu powstania, Komitet Centralny ogłosił się Tymczasowym Rządem Narodowym, wydał manifest programowy powstania i uzupełniające go dekrety. Wzywając narody polski, litewski i „ruski” do ostatniej walki z zaborcą.[4]

W noc styczniową do walki ruszyło niespełna 6 tys. powstańców, których całe uzbrojenie stanowiło 600 strzelb myśliwskich, kosy, drągi i piki. Na przeciwko stanęła regularna armia rosyjska, której liczebność na terenie królestwa Polskiego wynosiła 100 tys. żołnierzy. [5]

Powstanie trwało ok. 15 miesięcy. Przeciwko źle uzbrojonym, źle wyćwiczonym oddziałom partyzanckim, których liczebność nigdy nie przekraczała 20-25 tys. osób, carat musiał zmobilizować ok. 350 tys. wyćwiczonych żołnierzy, niemal wszystkie siły, jakie miał do dyspozycji.

Efektem powstania, a zwłaszcza jego klęski, były ogromne straty w sferze materialnej i prawnej. Około 20 tys. najgorliwszych patriotów zginęło w nierównych walkach, z wyroków carskich sądów, a zapewne trzykrotnie więcej podległo różnorodnym represjom – zesłaniem, więzieniem, katordze, konfiskacie majątków.

Klęska powstania przyniosła pełną likwidację resztek autonomii i wszelkich odrębności Królestwa Polskiego oraz bezwzględną politykę rusyfikacyjną.

Po stronie pozytywów należy umieścić wielką, niespotykaną dotychczas aktywność świadomości narodowej, która zaczynała przenikać do szerszych, uboższych warstw społeczeństwa obejmując po 30-40 latach niektóre środowiska chłopskie i robotnicze.[6]

 

POWSTANIE NA PODLASIU 

 

Protesty

Mnożyły się na Podlasiu, tak samo jak w całym kraju różnorodne manifestacje patriotyczne: śpiewy pieśni patriotycznych, nabożeństwa w intencji patriotów zabitych w czasie manifestacji w Warszawie, święcenie ważnych rocznic historycznych itp.

W ich organizowaniu główną rolę odegrało niższe duchowieństwo, zarówno katolickie, jak i unickie, szlachta, niekiedy także nieliczna inteligencja, a uczestniczyły duże grupy wywodzące się z różnych warstw społecznych oraz Rusini i nieliczni przedstawiciele społeczności żydowskiej. [7]

Od marca 1861r. nabożeństwa za poległych na polu walki z udziałem setek a niekiedy tysięcy uczestników odbywały się m.in. w Siedlcach, Białej. Duchowni uniccy celebrowali nabożeństwa m.in. w kościele bazylianów w Białej, gdzie zgromadziło się raz podobno ok. 6 tys. Rusinów i Polaków.

Księża, którzy organizowali takie nabożeństwa byli często aresztowani i poddani ostremu nadzorowi policji, jak m.in. młody wikariusz z Łukowa, ks. Stanisław Brzóska oraz księża Paśnikowski i Tacewicz z Białej.[8]

Do najbardziej aktywnych ośrodków manifestacji patriotycznych na Podlasiu należały Biała, Siedlce, Sokołów, Radzyń, Janów Podlaski, Włodawa i Ostrów.

Wprowadzenie stanu wojennego 14 X 1861 r. zlikwidowało możliwość kontynuowania tak licznych manifestacji, ale nie mogło przekreślić ich skutków w postaci intensywnie rozwijających się konspiracji niepodległościowych.

Na Podlasiu praca nad stworzeniem siatki tej konspiracji niepodległościowo-powstańczej rozpoczęła się wcześniej niż w wielu innych rejonach i przybrała najszersze rozmiary.[9]

W Białej już w maju 1861 r. młodzi reprezentanci szlachty (m.in. Edward Lisikiewicz ze Zbuczyna, Seweryn Liniewski z Lejna) z inicjatywy Bronisława Dekura z Horodyszczy zaczęli tworzyć organizację powstańczą. Zawiązali oni pierwszy komitet zwany „pół wojewódzkim”, do którego wszedł także ks. Stankiewicz – katecheta z Białej.

Pod koniec lata 1862 r. wynikiem intensywnych działań organizacyjnych, Podlasie posiadało  łącznie trzy do ośmiu tysięcy osób (w tym ponad tysiąc osób w powiecie bialskim), docierając do wszystkich grup społecznych.

Krótko przed wybuchem powstania intensyfikacja przygotowań i ciągła rozbudowa organizacyjna leżała w gestii 22-letniego Romana Rogińskiego, przysłanego przez KCN. Ośrodkiem swej działalności uczynił powiat bialski, w Białej – u „Tarnowskiego, Wolanina lub na probostwie”, starając się konspirację powstańczą, „rozpowszechnić między szlachtą zaściankową, tak w Podlaskiem liczną i wciągając do niej mieszczan, służbę dworską, a lud wiejski przede wszystkim”. Nawet Żydów z Siemiatycz i Brześcia Litewskiego wykorzystywał dla zdobywania prochu i naboi.[10]

 

Znaczenie Podlasia

Podlasie odegrało istotną role w Powstaniu. Słaba sieć dróg, duże obszary leśne, podmokłe lub poprzecinane trudnymi do przejścia rzekami tereny, stwarzały  bardzo dobre warunki do prowadzenia działań partyzanckich. Ponadto społeczeństwo różnych warstw dzięki swojemu mocnemu patriotyzmowi, było doskonałą bazą rekrutacyjną dla oddziałów powstańczych oraz źródłem dokładnych informacji o ruchach wojsk carskich jak i pomocą w ukrywaniu i zaopatrywaniu walczących patriotów.

Rozwój działań na Podlasiu mógł odegrać dużą, a być może decydującą rolę w losach całego powstania. Sukcesy powstańców na tym terenie prowadziły do przecięcia głównych szlaków łączności i transportu między Warszawą a Cesarstwem Rosyjskim, które stanowiły szosa warszawsko-brzeska i kolej warszawsko-petersburska.[11]


Przygotowania

 

Pieczęć Rządu Narodowego Z 1863 r.

Komitet Centralny w początkach 1863 r. mianował naczelnikiem wojskowym województwa podlaskiego pułkownika Walentego Lewandowskiego – pochodzącego z mieszczan podlaskich, uczestnika rewolucji węgierskiej 1848-49 roku i członka postępowego Towarzystwa Demokratycznego Polskiego na emigracji. Jego plan walki przewidywał opanowanie przez powstańców Łukowa (oddział Gustawa Zakrzewskiego), Białej (Rogińskiego), Radzynia (Deskura), a nawet Siedlec (Lewandowskiego) i faktyczne wyzwolenie znacznej części Podlasia, które z województwem płockim miało stać się          główną bazą działania władz powstańczych.[12]

 

 

Wybuch powstania na Podlasiu

Liczba powstańców z terenu Podlasia ogranicza się do 3-4 tys. zaprzysiężonych, 300 sztuk broni palnej i kilkudziesięciu osadzonych na sztorc kos. Kierownictwo atakiem na Białą objął Roman Rogiński licząc na nagłe opanowanie miasta i wzięcie do niewoli garnizonu rosyjskiego. Podobnie Lewandowski miał równocześnie zdobyć Siedlce. Ponadto mniejsze oddziały miały atakować Międzyrzec, Rossosz, Kodeń, Łomazy, a następnie koncentrować się w rejonie Białej. Wszystko miało następować z zaskoczenia, maksymalnie unikając rozlewu krwi.[13] 

Bardzo silne (w porównaniu z powstańcami) garnizony wojsk carskich oraz brak momentu zaskoczenia i pełnej synchronizacji działań między poszczególnymi „partiami” powstańców sprawiły, że w większości miast (łącznie z Siedlcami, Białą i Sokołowem) nie dochodzi do przygotowanych ataków w wyznaczonym przez KCN na noc z 22 na 23 stycznia – terminu wybuchu powstania. Ale w porównaniu z innymi ziemiami, Podlasie wystąpiło bardzo aktywnie. Z 24 ataków na garnizony carskie podjętych przez powstańców w ciągu trzech pierwszych nocy powstania, aż siedem przypadło na województwo Podlaskie.


Pierwsze dni powstania

W pierwszej fazie walk, początkowo powstańcy uderzyli na Radzyń, Stoczek Lacki, a zwłaszcza Łuków, i Suraż (w białostockim), lecz po dłuższej lub krótszej walce zmuszeni byli przez przeciwnika do wycofania się. Zwycięstwem zakończyły się jedynie ataki na Radzyń i Łomazy.

Wobec pełnej gotowości wojsk carskich, Rogiński musi zrezygnować z ataku na Białą, ale w następnych dniach koncentruje swoje siły pod Janowem i znacznie je powiększa dzięki dobrej rekrutacji w południowej części powiatu. Do jego oddziałów zaciąga się także kilka kanonierów z wojsk carskich w Białej. W sumie skupia pod swoim dowództwem ponad tysiąc partyzantów z drobnej szlachty, mieszczan i chłopów. Korzystając rządowej stadniny w Janowie, Rogiński formuje 70 osobowy pododdział kawalerii.

Zdezorientowane dowództwo carskie, koncentruje swoje siły w kilku punktach Podlasia, a w tym samym czasie aktywni dowódcy powstania umacniają swoje oddziały, organizując władzę powstańczą oraz ogłaszając radykalne dekrety uwłaszczeniowe rządu powstańczego.[14]


Pierwsze bitwy i potyczki

Na początku powstania najaktywniej wykazuje się Rogiński. Pod Zalesiem zabija wysokiego urzędnika – gen. Czerkasowa zdobywając cenne raporty o rozlokowaniu wojsk carskich oraz „o stanie twierdzy brzeskiej i jej niedostatkach”. 29 stycznia zajmuje Białą i zakłada w mieście cywilne władze powstańcze.

Nocą 31 stycznie podejmuje brawurowy, choć nieskuteczny atak pod wsią Białka na przeważające siły nieprzyjaciela, nadciągające szosą od strony Brześcia.

Oddział powstańczy witany przez chłopów na wiejskiej drodze

6 lutego w rejonie Siemiatycz, ma miejsce jedna z największych w całym powstaniu koncentracja niemal wszystkich sił powstańczych Podlasia (z udziałem Rogińskiego, Lewandowskiego i Cichorskiego). Polacy (ok. 4300 powstańców) zwycięsko odpierają pierwszy atak (6 lutego), ale ponownie natarcie wzmocnionych sił przeciwnika doprowadza do rozproszenia i znacznych strat powstańczego ugrupowania.

Po klęsce pod Siemiatyczami poszczególne oddziały przegrupowują się i ruszają do dalszych walk, wielu jednak zniechęconych porzuca szeregi.

Oddział Rogińskiego, (topniejąc do 150, a następnie 30 ludzi) po stoczeniu kilku potyczek został unicestwiony a dowódca dostał się do niewoli. Inni dowódcy powrócili na Podlasie, ofiarnie odtwarzając siły zbrojne i władzę powstańczą na tym terenie.[15]

 

 1863 – luty i marzec

W ciągu najbliższych tygodni i intensywniejszą działalność w tym kierunku prowadzi Lewandowski – początkowo w rejonie Zabuża, Serpelic i Konstantynowa, a następnie w południowej i zachodniej części Podlasia.

Dalej ze zmiennym skutkiem partyzanci atakują nieprzyjaciela pod Woskrzenicami i Sycyną, gdzie 21 lutego zostaje śmiertelnie ranny jeden z dowódców – Aleksander Szaniawski.

Około lutego w rejonie Łukowa zaczyna swoją miesięczną działalność pułkownik Marcin Borelowski (pseud. „Lelewel”).  Jego oddział wzmocniony łączącym się z nim drobnymi oddziałami, dzielnie odpiera kolejne ataki wojsk carskich w swych rajdach w południowej części Podlasia. 7 marca został jednak rozproszony w bitwie pod Adamówką. [16]

Podobnie mimo zręcznemu wymykaniu się, po długotrwałym pościgu zostaje rozproszony 300 osobowy, najbardziej ruchliwy oddział jazdy Gustawa Zakrzewskiego, po potyczkach 27 marca pod Krzywdą i Wróbliną w powiecie Łukowskim.

24 marca ma miejsce największą porażka oddziału Lewandowskiego pod karczmą Zielonka w wyniku wielkiej obławy wojsk carskich w lasach wodyńsko – oleszyckich. Ranny dowódca dostaje się do niewoli i podobnie jak Rogiński złożywszy obszerne zeznania, zostaje ostatecznie skazany na osiedlenie się na Syberii.

Pod koniec marca, po rozbiciu operujących na północnej i zachodniej części województwa mniejszych oddziałów Matlińksiego, Jankowskiego i Zielińskiego, zostają na Podlasiu jedynie szczątki kilku oddziałów. Działania wojenne faktycznie zamarły na wiele tygodni. Jednakże 33 bitwy i potyczki stoczone w ciągu dwu pierwszych miesięcy powstania, czynią Podlasie jednym z regionów o największej intensywności walki.[17]

 

Odbudowa struktur i kontynuacja powstania 

Odbudowa i utrwalenie tajnych cywilnych władz powstańczych, pomoc i współdziałanie, jakie zazwyczaj uzyskiwały one ze strony miejscowego społeczeństwa, pozwoliły dość szybko przystąpić do kontynuowania walki, chociaż siłami znacznie mniejszymi (liczebność wszystkich oddziałów w początkach kwietnia szacuje się na około tysiąca partyzantów).

Nowym naczelnikiem województwa zostaje Borelowski „Lelewel”. Nowy etap walk na Podlasiu inicjuje w powiecie bialskim oddział Aleksandra Czarneckiego – Bończy, który mimo klęski pod Wólką Plebańską (15 kwietnia) urasta do „o koła 800 dobrze uzbrojonych ludzi”. 4 maja atakuje załogę Międzyrzeca. Nie odnosi jednak tu zwycięstwa,  a co gorsze – w następnej potyczce w Utrówce 5 maja, dowódca dostaje się do niewoli i 15 czerwca zostaje rozstrzelany w Siedlcach.[18]

Mimo tych niepowodzeń i wzmocnienia sił carskich w maju i czerwcu kilkudziesięciu – i kilkusetosobowe oddziały partyzanckie prowadza dalszą walkę pod wodzą adiutanta Rogińskiego – ks. Stasiukiewicza z Janowa Podlaskiego, majora Ludwika Lutyńskiego, Tytusa Jana O’ Bryna – Grzymały (dowódcy oddziału jazdy, a następnie trzeciego naczelnika wojskowego województwa), a przede wszystkim – podpułkownika Karola Krysińskiego.

Dalsze walki – nadal z różnym skutkiem, prowadzone są szczególnie w powiatach bialskim i radzyńskim oraz północnej części siedleckiego. Często wymykają się obławom przeważających sił lub stawiają czoła w każdej nieco sprzyjającej pozycji, niepokojąc garnizony carskie.

Latem po kilku potyczkach pod Różą niedaleko Stoczka, 23 czerwca został rozbity nowy oddział „Lelewela”.

Wszystkie nierozbite oddziały kontynuują walkę na Podlasiu latem.

Siły powstańcze wzmocnione zostają przez lubelski oddział majora Władysława Ruckiego oraz cztery powiatowe oddziały żandarmerii narodowej o 130 kawalerzystów majora Deskura.

Największą samodzielnością i ruchliwością odznacza się oddział Krysińskiego, który kąsa oddziały nieprzyjaciela pomimo uporczywego pościgu ze strony wojsk carskich. [19]

 

Działania – lato 1863 r.

Na przełomie lipca i sierpnia rejonem większej aktywności staje się południowa część Podlasia, gdyż oddziały śpieszą tu po transporty broni z Galicji i tu na pograniczu Podlasia i Lubelszczyzny koncentruje swoje siły Heydenreich – Kruk – nowo mianowany naczelnik wojenny województw Podlaskiego i Lubelskiego.

Obóz powstańczy w lesie

W wrześniu pod naciskiem przeważających sił wroga, z zwłaszcza braku amunicji, większa część partyzantów zostaje czasowo rozproszona do domów.

W okresie lata oddziały podlaskie, zazwyczaj łącząc się w większe zgrupowania toczą 14 bitew i potyczek. Niektórzy dowódcy podejmują się działań zaczepnych lub uchylają się od walk pomimo wielodniowych pościgów wojsk Arskich.[20]

Udział oddziałów z Podlasia w sąsiednich rejonach oraz wzmocnienie sił przejściowo oddziałami z innych ziem, poprawiło nieco zaopatrzenie w broń (m.in. dzięki jej przerzutowi z Galicji i nielegalnym zakupom u carskich żołnierzy przez mieszczan, Żydów a nawet podlaską szlachtę. Organizuje się również w poszczególnych powiatach kuźnie i warsztaty zajmujące się naprawą broni, a zwłaszcza produkcją coraz bardziej brakującej amunicji.

Terenem największej aktywności partyzantów w skali województwa było – jak w początkach powstania – bialskie.[21]

 

Jesień 1863 – plany

U progu jesieni kierownictwo powstania chce stworzyć  silną bazę dla akcji oddziałów, które miały wkroczyć do Galicji dla wzmocnienia powstania. Równocześnie władze carskie bezwzględnie rozprawiwszy się z powstaniem i terroryzują społeczeństwo polskie na wschód od Bugu, pogarszając tym sytuację powstania.

Jesienią walkę kontynuują jedynie drobne oddziały. Do walki z partyzantami na Podlasiu, carskie dowództwo kieruje większe siły i skutecznie odcina pomoc z Galicji.

Łączna liczba partyzantów sięgała w tym momencie prawdopodobnie ponad dwa tysiące ludzi, skupionych w kilkunastu oddziałach, zazwyczaj znacznie mniejszych niż latem. Obozują one w południowej części województwa, całą uwagę koncentrując na pogłębianiu sprawności bojowej i wzmocnieniu swoich formacji. Jedynie Krysiński nadal prowadzi akcje zaczepne, obejmując m.in. powiaty radzyński i bialski.

Po potyczkach w Lubelskiem 1 grudnia przechodzi z resztą swojego oddziału do Galicji. 12 grudnia powraca na Podlasie, ale dowiedziawszy się, że Heydenreich wydał na niego wyrok śmierci po części z powodów ambicjonalnych, „za niesubordynację”, rezygnuje z organizowania oddziału.[22]

 

Zima 1863 – 1864

W początkach grudnia – po zaciętej walce pod Zastawem (2 grudnia) rozbity zostaje drugi z najsilniejszych i najruchliwszy oddział podlaski dowodzony przez Jankowskiego (pseud. „Szydłowski”). Skoncentrowane rzednące oddziały koncentruje gen. Heydenreich i w drugiej połowie grudnia dokonuje wielkiego rajdu na południową i środkową część Podlasia. Rajd kończy się rozbiciem „najlepszych oddziałów jazdy podlaskiej” przez wojska carskie w bitwie pod Kockiem (25 grudnia), część oddziałów rozchodzi się do domów, a generał wyjeżdża znów do Galicji.[23]

Zimą władze i wojska carskie (liczące w okręgu warszawskim ok. 170 tys. żołnierzy) zwiększają swą aktywność dążąc do całkowitej likwidacji powstania. Temu szybkiemu pogorszeniu się sytuacji powstania nie może zapobiec nowy wojskowy naczelnik województw lubelskiego i podlaskiego – ppłk Wróblewski ( a po otrzymaniu przez niego ciężkiej rany w początkach lutego 1864r. ppłk Krysiński).

Co prawda na Podlasiu walczyło jeszcze kilkanaście (15-18) oddziałów partyzanckich, ale łącznie liczyły one zaledwie 800-1000 powstańców. Dyktator Romuald Traugutt i jego współpracownicy w Warszawie oraz setki manifestujących powstańców nie poddają się, ale zmęczona, zubożona kontrybucjami i sterroryzowana przez cara ludność, coraz rzadziej wspiera powstanie.[24]

Odziały partyzanckie starają się przetrwać zimę, by wiosną – w myśl planów Traugutta, rozwinąć znowu walkę z udziałem szerokich rzesz ludności, zwłaszcza chłopów.

W styczniu i lutym 1864r. zostają rozbite lub rozsypują się ważniejsze oddziałki (Wróblewskiego, Jankowskiego, Lutyńskiego, Lesieckiego, Grzymały).  Ludzie coraz częściej opuszczają szeregi oddziałów, a nawet ujawniają się wobec władz. Najbardziej wytrwały i doświadczony Krysiński po stoczeniu kilku potyczek na pograniczu Podlasia i Lubelszczyzny (od 28 lutego do 21 kwietnia) nie widzi już szans na toczenie dalszych walk, raportuje RN: „utrzymać się w województwach dalej jest zupełnie niepodobieństwem”.  W końcu lutego na Podlasiu zamiera działalność cywilnej organizacji powstańczej, a pod koniec kwietnia i w maju faktycznie zanikają ostatnie oddziałki partyzanckie.

W październiku został rozbity chłopski oddziałek ks. Brzóski. Znikła ostatnia formacja zbrojna powstania styczniowego, ale jej dowódca jeszcze przez wiele miesięcy pozostaje na Podlasiu, ukrywany przez chłopów, zagonową szlachtę, odrzuca myśli o ucieczce za granicę. Dopiero 29 kwietnia 1865 r. zostaje schwytany, a 24 maja powieszony w Sokołowie.[25]

 

Podsumowanie powstania na Podlasiu

Jakub Zdanowski, weteran z 1863 r., członek partii Rogińskiego.

Na Podlasiu powstanie trwa najdłużej. Tu walczono najwytrwalej, a wielomiesięczna codzienna praktyka na polu bitew i potyczek sprzyjała kształtowaniu się kadry dobrych dowódców partyzanckich.

Do najlepszych z nich w skali całego powstania należał niewątpliwe Krysiński, do najbardziej energicznych i ruchliwych – ks. Brzóska czy Rogiński, do wybitnych organizatorów – Heydenreich-Kruk.

Długotrwałość i wielka aktywność zarówno władz powstańczych, jak oddziałów partyzanckich sprawiły, że pamięć o tym powstaniu wciąż nie zanika. Potwierdzają to liczne groby, krzyże, pomniki powstańcze, relacje pamiętnikarskie, a nawet relacje starszych mieszkańców – potomków rodzin z dawna tu osiadłych o udziale ich przodków w tym wielkim,ofiarnym narodowym zrywie. Wciąż powstają nowe miejsca pamięci, szkołom nadawane są dumnie nazwiska bohaterów styczniowych z Podlasia, pamięć o tym powstaniu została wpisana tu na zawsze.[26]
 

 

 

 


Zasłużeni dowódcy powstania 1863/1864 z terenu Podlasia

Ks. Stanisław Brzóska

Stanisław Brzóska urodził się 30 grudnia 1834 r. w Dokudowie pod Biała Podlaską. Uczęszczał do gimnazjum w Białej. W 1851 r. rozpoczął studia na Uniwersytecie Kijowskim na kierunku medycyna. Przerwał jednak studia i w 1834 r. wstąpił do seminarium diecezji podlaskiej w Janowie(Podlaskim). Święcenia kapłańskie otrzymał 25 lipca 1858 r.

Tuż po święceniach został skierowany ma pierwszą w swej karierze duchownego placówkę, do Sokołowa Podlaskiego. W kwietniu 1860 r. został przeniesiony do Łukowa.[27]

Ks. Brzóska od początku swojej posługi kapłańskiej popierał hasła „rewolucji moralnej”, pracy na rzecz ludu, dążenia do niepodległości. Po przez taką postawę popadł szybko w zatarg z władzami rosyjskimi. 10 listopada 1861 r. – jego kazanie wygłoszone na uroczystej mszy św. Uznano za „podburzające umysły”, skierowane przeciwko oficerom rosyjskiego garnizonu. 24 listopada 1861 r. zostaje aresztowany i odwieziony do Siedlec.

Tamtejszy sąd skazuje go na 2 lata w twierdzy bez oznaczenia miejsca, do którego ma być odesłany. Wyrok ten ostatecznie zostaje skrócony do trzech miesięcy, ze wskazaniem na Zamość. Od stycznia 1862 r. do wiosny tego samego roku odsiadywał wyrok w twierdzy Zamojskiej. Kiedy odsiedział karę, wrócił do Łukowa.[28]

Po powrocie złożył potajemnie przysięgę na wierność Komitetowi Centralnemu. Został wyznaczony do organizacji struktur miejskich.  Jesienią 1862 r. w ramach reorganizacji władz konspiracyjnych został naczelnikiem wydziału administracyjnego woj. Podlaskiego. Z tej funkcji zrezygnował jednak w końcu roku 1862. Wszedł natomiast w skład specjalnego wojewódzkiego komitetu, którego członkowie zajmowali się zbieraniem broni i zabezpieczeniem młodzieży przed „branką”.[29]

W nocy z 22/23 stycznia 1863 r. ks Brzóska podjął się ataku na garnizon z zamiarem zajęcia Łukowa.  Wraz z ok. 350 ludźmi zaatakował rosyjskich żołnierzy z 5 kostromskiego pułku piechoty. Atak zakończył się częściowym sukcesem. Powstańcy wyparli Rosjan zna południową stronę miasta. Straty większe ponieśli Rosjanie(Powstańcy 4 zabitych, 9 rannych, Rosjanie 3 zabitych, 25 rannych). Walki trwały do rana, jednak, kiedy moskalom przysłano z pomocą wojsko stacjonujące nie opodal – Brzóska musiał się wycofać.[30]

Po tym częściowo nieudanym ataku, ks. Brzóska opuszcza Łuków i podejmuje się służby w wojsku powstańczym w charakterze kapelana. Uczestniczył w tym okresie m.in. w bitwach: pod Siemiatyczami 7 II 1863, pod Woskrzenicami 14 II 1863. W czerwcu 1863 r. otrzymuje nominację na Naczelnego Kapelana Wojsk Powstańczych w randze generała. Po rekonwalescencji z grupą powstańców dołącza do oddziału Karola Krysińskiego. Latem 1863 r. walczy pod Chruśliną (4 sierpnia)i Żyrzynem (8 sierpnia).[31]

24 sierpnia oddziały powstańcze zostały rozbite w bitwie pod Fajsławicami. Brzóska tuż po tej klęsce zachorował na tyfus. Zmuszony był do długiego leczenia i rekonwalescencji. W grudniu 1863 r. znów zaczął aktywnie działać. Zbierał powstańców, patrolował i śledził poczynania Rosjan.[32]

Kiedy Krysiński przestaje być dowódcą po niesłusznym wyroku gen. Kruka, ks. Brzóska czuł się w obowiązku objąć nad zebranymi dowództwo. Na przełomie roku jego partia liczyła ok. 1000 powstańców. Po wcześniejszych doświadczeniach na polu walki i zdobyte wiedzy, jako dowódca sprawdził się tym razem bardzo dobrze. Zreorganizował partię, zaopatrywał ją w żywność i uzbrojenie, utrzymywał również dyscyplinę i karność w szeregach powstańczych. Znalazł bezpieczne lokum dla oddziału , a mianowicie – lasy jackie, rozległy kompleks leśny obfitujący w uroczyska i tereny bagienne. Ciągłymi wypadami z tej bazy kąsał rosyjskie garnizony.[33]

W maju 1864 r. po dość nie udolnej (schwytano tylko kilku powstańców) obławie wojsk rosyjskich. Ks. Brzóska ukrywa się znów w głębi lasów jackich.  W kryjówce chroni się z oddziałem aż do września 1864 r. Sytuacja natomiast stawała się coraz bardziej ciężka, brakowało jedzenia, broni.  Dowódca starał się pozyskać środki wszystkimi możliwymi środkami, aby doposażyć oddział.[34]

Późna jesienią 1864 r. przy księdzu zostali najbardziej wytrwali, Ci, co nie dali się skusić amnestię ogłoszoną przez carat. Sytuacja księdza stawała się coraz gorsza, musi stale uciekać, zmieniać swoją kryjówkę, będąc gorliwie ścigany przez moskali .[35]

Z początku 1865 r. przy księdzu został jedynie adiutant Wilczyński. 29 kwietnia ostatnia ich kryjówka we wsi Suptyka zostaje odkryta, choć z przypadku. Ks. Brzóskę i Wilczyńskiego po nie równej walce schwytano i odstawiono do Warszawy. Z wyroku sądu, zostali skazani na śmierć przez powieszenie. Egzekucję wykonano 23 maja 1865 r. w Sokołowie Podlaskim na oczach kilkutysięcznego tłumu. Ks. Brzóska był ostatnim walczącym dowódcą powstania styczniowego.[36]

 

Roman Rogiński

Urodził się w 1840 r. w województwie warszawskim, w rodzinie zubożałej szlachty. W 1861 r. ukończył Szkołę Realną w Warszawie. Aktywnie udzielał się w kółkach młodzieżowych jak i manifestacji warszawskich 1861 r. Następnie Rogiński był słuchaczem szkoły wojskowej w Genui i Cuneo we Włoszech. Został tam wybrany sekretarzem Towarzystwa Młodzieży. W 1862 Komitet Centralny Narodowy wyznaczył go na komisarza województwa podlaskiego. Miał sprawować kontrolę i nadzór nad sprawami cywilnymi i wojskowymi całego województwa.[37]

W 18 stycznia 1863 r. Rogiński został mianowany naczelnikiem wojskowym powiatu bialskiego. W noc wybuchu powstania bezskutecznie szturmował garnizon rosyjski w Białej. Z planowanych 700 osób do walk stanęło jedynie kilkadziesiąt powstańców z miasta, reszta posiłków m.in. z Łosic, Janowa Podlaskiego nie dotarła na czas. 7 lutego 1863 wziął udział w drugim dniu bitwy pod Siemiatyczami. Jego oddział został tam pobity, w związku z czym wycofał się w głąb woj. grodzieńskiego, na Litwę. Po serii potyczek z Rosjanami, jego 150 osobowy szczątkowy oddział poddał się 3 marca 1863 w Turowie. Został uwięziony przez chłopów i przekazany władzom rosyjskim. Od kary śmierci wybawił go przeciwnik gen. Nostitz(min. bitwa pod Białką). Karę śmierci, zamieniono mu na 20 lat katorgi na Syberii. Na Syberii spędził prawie 30 lat. Powrócił z zesłania dopiero w 1892. W Galicji spotkał gen. Nostitza, u którego zatrzymał się. Zmarł w Sieniawie w lutym 1915 r. [38]

 

 Aleksander Szaniawski

Był właścicielem wsi Krasówka pod Łomazami na Podlasiu, aktywnym członkiem organizacji przedpowstaniowej. Zorganizował grupę a później oddział powstańczy złożony z pracowników rolnych pracujących w jego rodzinnym majątku ziemskim w Krasówce (gm. Łomazy).[39]

Dowodził atakiem na garnizon wojsk rosyjskich w Łomazach nocą z 22 na 23 stycznia 1863r. W ataku wzięło udział 250 powstańców. Żołnierze rosyjscy w Łomazach nie spodziewali się wybuchu powstania, w wielkim nieładzie i pośpiechu opuścili Łomazy kierując się na Białą i Międzyrzec.[40]

Na polecenie naczelnika wojskowego powiatu bialskiego Romana Rogińskiego, Szaniawski ze swoim oddziałem udał się do Zalesia niszcząc po drodze most na Krznie (na drodze Terespol-Biała Podlaska). Dnia 26 lub 27 stycznia W Łomazach Szaniawski stoczył drugą bitwę z Moskalami tworząc nowy oddział powstańczy w liczbie 100 żołnierzy złożony z okolicznej szlachty i z przybyłego z rejonu Włodawy oddziału powstańczego dowodzonego przez Ludwika Krasowskiego.

W tym czasie Rogiński mianował go pułkownikiem i powierzył dowodzenie oddziałem strzelców w sile dwóch kompanii – ok. 300 żołnierzy. Razem z Rogińskim Szaniawski walczył 1 lutego 1863r. pod Białką k/Białej Podlaskiej; 4 lutego 1863r. pod Niemirowem i 7 lutego 1863r. pod Siemiatyczami. Ta ostatnia bitwa zakończyła się przegraną powstańców. A. Szaniawski i drugi dowódca W. Lewandowski  z oddziałem liczącym 12 jeźdźców i około 70 piechurów przenieśli się w okolice Białej Podlaskiej. 13 lutego 1863r. przekroczyli Bug w okolicy wsi Zabuże. Tutaj Lewandowski powierzył Szaniawskiemu dowództwo nad całym oddziałem i mianował go jednocześnie naczelnikiem wojskowym powiatu Biała Podlaska.[41]

Dnia 14 lutego pułkownik Szaniawski zaatakował drugą kompanię rewelskiego pułku piechoty pod Woskrzenicami, gdzie Moskale bronili mostu na rzece Krznie na trasie Terespol-Biała Podlaska. Szaniawski zdobył most i przed spodziewaną odsieczą z Białej ukrył się z oddziałem w okolicznych lasach.

Następnie razem z Lewandowskim udają się z oddziałem do Łomaz i Rossosza, gdzie zaopatrują się w żywność, odzież i pieniądze. Dnia 20 lutego 1863r. są w Witorożu, gdzie łączą się z oddziałem kapitana Karola Krysińskiego. W tym czasie dociera do Witoroża wiadomość, że do Białej maszeruje wojsko rosyjskie w sile około 500 żołnierzy. Szaniawski decyduje się zaatakować kolumnę Moskali wybierając na miejsce zasadzki szosę miedzy Sycyną a Worońcem w pobliżu istniejącej podówczas stacji pocztowej. [42] Na skutek dużej przewagi Rosjan powstańcy musieli wycofać się do lasów tracąc trzech poległych i dwóch rannych, w tym samego Szaniawskiego, który niedługo potem zmarł.

„Działo się w mieście Biała dnia dwudziestego trzeciego lutego 1863r. o godz. 10 rano. (…) (…) dnia dwudziestego pierwszego bieżącego miesiąca i roku o godzinie pierwszej po południu poległ w potyczce bojowej pod wsią Sycyna Aleksander Szaniawski Dziedzic Dóbr Krasowskich lat czterdzieści trzy mający syn Jana i Anieli Małżonków Szaniawskich nie żyjących(…). (…) Po przekonaniu się naocznie zejścia Aleksandra akt ten stawającym świadkom przeczytany, przez Nas i świadków podpisany został: ksiądz K. Kalinowski – Administrator Parafii Bialskiej; Mikołaj Dzikowski, Albin Tomaszewski”.  [43]

Akt ten mówi, że Szaniawski został pochowany w piwnicach kościoła Św. Anny w Białej Podlaskiej.

Walenty Teofil Lewandowski

Urodził się 12 lutego 1823 w rodzinie mieszczańskiej w Łaskarzewie na Podlasiu. W 1848 uciekł z Królestwa Kongresowego, w Rzeszowie wziął udział w działalności Rady Narodowej. Na Węgrzech zaciągnął się do Legionu Polskiego. Kampanię zakończył, jako podporucznik artylerii. Internowany przez Turków, wszedł w skład sekcji Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Po krótkim pobycie w Anglii, w 1851 przeniósł się do Paryża. W 1861 ogłosił odezwę Do emigracji, opowiadając się za zakonspirowaniem przygotowań do wybuchu powstania. Komitet Centralny wezwał go w grudniu 1862 do przyjazdu do kraju, a 5 stycznia 1863 mianował go naczelnikiem wojennym województwa podlaskiego w stopniu pułkownika.

Walczył na Podlasiu i w Białostockiem. Z chwila przybycia na Podlasie przejął pełnię władzy. Nie tylko zapoznawał się z stanem organizacji województwa, ale także dokonywał reorganizacji. Mianował naczelników wojskowych, którzy w momencie wybuchu powstania, mieli stanąć na czele oddziału.  Miał atakować w noc styczniowa Siedlce. 22 stycznia udało mu się zebrać kilkuset powstańców w lasach odległych o przeszło 2 km od Siedlec, ale w okolice cmentarza, gdzie miał nastąpić atak na miasto, dotarła ich zaledwie mała grupa, ponieważ większość rozeszła się zaraz do domów. W końcu i pozostali powstańcy opuścili szeregi, kiedy Lewandowski udał się na rozpoznanie do miasta pod koszary. Została zaprzepaszczona niestety szansa opanowania tak ważnego garnizonu, pomimo, że warunki ku temu były sprzyjające.

Po klęsce w Siemiatyczach, stoczył bitwy pod Woskrzenicami (17 lutego) i Sycyną (21 lutego). W łukowskiem połączył się z oddziałem księdza Stanisława Brzóski. 24 marca dostał się do rosyjskiej niewoli. Namiestnik Fiodor Berg zamienił mu karę śmierci na osiedlenie na Syberii bez praw. W 1865 wszedł w porozumienie ze spiskowcami rosyjskimi co do oderwania Syberii od Rosji. Po wykryciu spisku w 1866 więziony przez dwa lata. Przeniósł się do Irkucka. W 1877 powrócił do kraju. Zmarł 22 stycznia 1907 w Cygankach pod Kutnem.[44]


Karol Krysińki

Urodził się w 1838 r. jako syn naczelnika straży tabacznej w Miedzyrzecu Podlaskim. Był jednym z najzdolniejszym dowódców powstańczych walczących na Lubelszczyźnie i Podlasiu.

W okresie wybuchu powstania był niespełna 25 letnim długowłosym blondynem, którego charakteryzowano, jako uprzejmego i łagodnego usposobienia.

Pochodził z patriotycznej rodziny, z ojca, dziada i pradziada. Był człowiekiem odważnym i inteligentnym, opanował sztukę prowadzenia „małej wojny”, w walce uchodził za zdecydowanego. Potrafił zwerbować do swojego oddziału mieszkańców i chłopów, aby walczyli przy nim.

Dobrze uzbrojonej armii rosyjskiej, zaopatrzonej w dobrą broń, amunicję, artylerię i całe zaplecze wojskowe – przeciwstawiał ledwie słabo uzbrojonych podopiecznych: kosynierów i strzelców. Ochotników szkolił w lasach parczewsko – włodawskich, posiadał tam ośrodki szkoleniowe (m.in. Lipniak). Pod jego rozkazami i komendą walczyli, walczyli także oficerowie z Prus, Austrii, Włoch i Szwajcarii. Stanowili oni często trzon jego oddziałów i uczestniczyli w wielu walkach, potyczkach i eskapadach.

W noc styczniową 1863 r. miał przeprowadzić atak na garnizon carski w Miedzyrzecu Podlaskim. Jednakże z powodu dużej przewagi liczebnej Rosjan (200 dobrze uzbrojonych Rosjan przeciwko kilkudziesięciu zebranych powstańców uzbrojonych przeważnie jedynie w broń białą) do ataku nie doszło. Udało mu się wedrzeć jedynie do tzw. cekhauzu, czyli magazynu zbrojeniowego i zabrać stamtąd część amunicji i karabinów a potem wycofać się z miasta.

Pomagał innym dowódcom – Szaniawskiemu, następnie Rogińskiemu, a później Lewandowskiemu organizować oddział powstańczy. Był też kolejno ich adiutantem. Zaczął od prostego szeregowca i w ciągu 10 miesięcy stał się dowódcą i osiągnął stopień pułkownika. Krysiński działał na terenie trzech województw (lubelskiego, podlaskiego i grodzieńskiego), gdzie stoczył ponad 30 większych potyczek i bitew m.in. Stanin, Sobolew, Sławatycze, Domaszew, Kania Wola, Chruślina. Pod dowództwem Karola Krysińskiego walczył jako młody chłopak, późniejszy sławny pisarz Bolesław Prus.

Kampanię partyzancką rozpoczętą w styczniu 1863r. zakończył Krysiński jako jeden z ostatnich, z pola walki zszedł dopiero w kwietniu 1864, uznając już dalszą walkę za niemożliwą. Wytrwałością i wiarą w odrodzenie powstania przewyższył go tylko kapelan jego oddziału ksiądz Stanisław Brzóska, który przetrwał na Podlasiu aż do wiosny 1865 roku.

Mimo rozlicznych sukcesów w walkach na różnych polach Podlasia i Lubelszczyzny, nie był doceniany przez przełożonych.  Największy konflikt miał miejsce z gen. Heydenreichem Ps. „Kruk” – naczelnikiem powstania w województwie lubelskim. W konflikcie tym dużą rolę odegrały ambicje własne gen. „Kruka”, który nie potrafił znieść szerzącej się legendarnych wieści o wyczynach Krysińskiego, chodź doświadczył na własne oczy jego odwagi i odpowiedzialności. Najpierw obcinał mu fundusze, a potem wykorzystał chwilę i gdy Krysiński podzielił swój oddział na mniejsze i wyjechał do Galicji po zaopatrzenie, pozbawił go dowódca, zdegradował do stanowiska szeregowca i skazał zaocznie na śmierć, jako rzekomego dezertera. Później niszczył wszystkich jego oficerów.

Po zaprzestaniu działalności wojennej Karol Krysiński emigrował do Francji, gdzie był jednym z tych, którzy prowadzili aktywną działalność na rzecz sprawy polskiej. Wstąpił m.in. do Towarzystwa Wojskowych Polskich.  Jednak oszczerstwa gen. „Kruka” ciążyły na nim do śmierci a nawet do dziś, traktowany przez niektórych historyków, jako tchórz, zdrajca i szpieg rosyjski.

Na emigracji nie był niestety mile widziany z różnych względów, co skutkowało zawsze wyłączeniem go w rezultacie ze społeczności emigracyjnej. W roku 1875, licząc najprawdopodobniej na amnestię dla byłych powstańców, powrócił do kraju. Pomylił się jednak srodze, bowiem zamiast ułaskawienia carskiego spotkało go więzienie i śledztwo w Cytadeli Warszawskiej, w wyniku którego został zesłany na Syberię i skazany na katorgę. W 1908 r. już ciężko chory zapragnął wrócić do Galicji i złożył prośbę o przyjęcie go do Przytuliska Weteranów Powstania 1863 r. w Krakowie, aby mógł wrócić do zdrowia. Nie zdążył jednak, zmarł w tym samym roku. [45]


Wybrane miejsca pamięci w okolicach Białej Podlaskiej i Międzyrzeca Podlaskiego

Białka

Miejsce pamięci położone jest w Białej Podlaskiej przy międzynarodowej trasie E-30 w stronę Terespola. Pomnik powstał w miejscu potyczki oddziału Romana Rogińskiego  w dn. 01.02.1863 r. Został wybudowany jeszcze przed II wojną światową w 1938 r. Nie jest to tylko pomnik symboliczny, bowiem prawdopodobnie pochowanych jest tu 7 z 11 powstańców, którzy zginęli w bitwie. Straty Rosjan wyniosły 25 zabitych, 23 rannych. Na wysokim cokole w kształcie prostopadłościanu umieszczony jest orzeł, a pod nim napis 1863, dalej znajduje się krzyż żołnierski i napis: ZA NASZA I WASZĄ WOLNOŚĆ. Na tablicy betonowej kolejny napis: POLEGŁYM POWSTAŃCOM PODLASKIM 1863-7963, POMNIK UFUNDOWANY W ROKU 1938, ZNISZCZONY PRZEZ HITLEROWCÓW W ROKU 1939, ODBUDOWANY W ROKU 1963 PRZEZ SPOŁECZEŃSTWO MIASTA BIAŁA PODLASKA.[47]

 

 

Dołha

Przy kościele parafialnym p.w. św. Barbary w Dołdze w 2003r. został postawiony pomnik  upamiętniający bitwę pod Dołhą – Utrówką z wykorzystaniem  głazów narzutowych, betonowym podejściem i krzyżem. Na jednym z dużych głazów umieszczono marmurowa tablicę z napisem: BOHATEROM WALCZĄCYM O WOLNOŚĆ OJCZYZNY W LATACH 18631865, W 140 ROCZNICĘ WYBUCHU POWSTANIA STYCZNIOWEGO MIESZKAŃCY, GLORIA VIICTIS![46]

Według danych z 1928 r. pochowani są w tym miejscu 4 powstańcy polegli w bitwie pod Dołhą- Utrówką 5 maja 1863.

 

 

Utrówka

Około 500 metrów od wsi Utrówka, w lesie przy drodze do Sitna znajduje się pomnik-mogiła zbiorowa lub symboliczna upamiętniająca bitwę stoczoną tu podczas powstania styczniowego. Na betonowej płycie położon  jest duży głaz narzutowy z granitową tablicą pamiątkową, z napisem pozłacanymi literami. Za głazem wzniesiony został wysoki, drewniany krzyż. Na pamiątkowej tablicy obok herbu Rzeczpospolitej 3 Narodów znajduje się następujący napis: PAMIĘCI POWSTAŃCÓW W 140 ROCZNICĘ BITWY POD MIĘDZYRZECEM, DOŁHĄ I UTRÓWKĄ 4-5 MAJA 1863 ROKU. GMINA MIĘDZYRZEC PODLASKI. 14 WRZEŚNIA 2003 R.[46]

 

 

 

 

Żerocin

Na trenie wsi Żerocin, u wylotu drogi do Rogoźnicy stoi krzyż upamiętniający stoczoną tu bitwę. Stoi na betonowych stopniach z wykutą błędnie datą 19 maja 1836 r. Na temat przestawienia cyfr istnieją dwie wersje przekazywane przez miejscową ludność. Jedna z nich mówi o tzw. „czeskim błędzie”, który popełnił miejscowy kowal wykuwając cyfry. Według drugiej, przestawienie cyfr było celowe, aby nie dać wojskom carskim do jego zlikwidowania, które bez problemu skojarzyłyby datę z wydarzeniami powstania styczniowego.[46]

 

 

Międzyrzec Podlaski

Przy ul. Brzeskiej, na tablicy zwieńczonej krzyżem znajduje się pozłacana figura Matki Boskiej oraz orzeł w koronie, a także napis: TYM KTÓRZY NIE PODDALI SIĘ NIEWOLI DUCHA KARD. S. WYSZYŃSKI. W 140 ROCZNICĘ POWSTANIA STYCZNIOWEGO WIELKIM I ŚWIĘTYM POLAKOM – UCZESTNIKOM ŚW. ALBERTOWI, BŁ. ZYGMUNTOWI SZCZĘSNEMU FELIŃSKIEMU, ROMUALDOWI TRAUGUTTOWI, KS. STANISŁAWOWI BRZÓSCE ORAZ PAMIĘCI TYCH KTÓRZY W NOCY Z 4-5 MAJA 1863 ROKU POD WODZĄ KAROLA KRYSIŃSKIEGO STOCZYLI BÓJ W TYM MIEJSCU Z GARNIZONEM CARSKIM. W HOŁDZIE MIESZKAŃCY MIĘDZYRZECA PODLASKIEGO. ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI A.D. 2003.[46]

 

 

 

 

Sycyna

 

Symboliczna mogiła Aleksandra Szaniawskiego, dowódcy oddziału powstańczego, położona na skraju niewielkiego lasku przy trasie E-30. Pomnik wystawiła w okresie międzywojennym Izabela Mirska żona właściciela majątku Woroniec. Na granitowym obelisku znajduje się żeliwny krzyż oraz słabo widoczny napis: Ś.P. ALEKSANDER SZANIAWSKI DOWÓDCA POWSTŃCÓW POLEGŁY W BOJU O WOLNOŚĆ POLSKI DNIA 24 LUTEGO 1864 R. LICZĄC LAT 42.[46]

 

 

***

[1] „Powstanie Styczniowe na Południowym Podlasiu”, praca zbiorowa pod red. Arkadiusza Kołodziejczyka, Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej, Mazowiecki Ośrodek Badań Naukowych im. Stanisława Herberta, Fundacja Kultury Podlaskiej, Węgrów – Warszawa 1994r., Skowronek. J., „Miejsce roku 1863 w dziejach powstań narodowych i historii regionalnej”

[2] „Podlaski Powstaniec : rzecz o Karolu Krysińskim”, praca zbiorowa pod red. Geresz J., Tow. Przyjaciół Nauk, Międzyrzec Podlaski 2008r.: Litwiniuk S., „Miejsca pamięci powstania styczniowego w powiecie bialskim”

[3] „Powstanie Styczniowe na Południowym Podlasiu”, praca zbiorowa pod red. Arkadiusza Kołodziejczyka, Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej, Mazowiecki Ośrodek Badań Naukowych im. Stanisława Herberta, Fundacja Kultury Podlaskiej, Węgrów – Warszawa 1994r.,  Skowronek. J., „Miejsce roku 1863 w dziejach powstań narodowych i historii regionalnej”

[4] „Podlaski Powstaniec : rzecz o Karolu Krysińskim”, praca zbiorowa pod red. Geresz J., Tow. Przyjaciół Nauk, Międzyrzec Podlaski 2008r.: Litwiniuk S., „Miejsca pamięci powstania styczniowego w powiecie bialskim”

[5] Gierowski J. „Historia polski 1495-1864”, wyd. PWN, Warszawa 1967r. str253; „Dzieje Wojenne – Polska”, pod red. Marcinek R., wyd. Kluczyński, Kraków, str.74

[6] „Powstanie Styczniowe na Południowym Podlasiu”, praca zbiorowa pod red. Arkadiusza Kołodziejczyka, Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej, Mazowiecki Ośrodek Badań Naukowych im. Stanisława Herberta, Fundacja Kultury Podlaskiej, Węgrów – Warszawa 1994r 7 Ibid.

[7] Ibid.

[8] Ibid.

[9] Ibid., str.9

[10] Ibid., str.11

[11] Ibid., str.13

[12] Ibid.

[13] Ibid., str.15

[14] Ibid.

[15] Ibid., str.17

[16] Ibid., str. 17-18

[17] Ibid., str.18

[18] Ibid., str.19

[19] Ibid., str.21

[20] Ibid.

[21] Ibid., str.23

[22] Ibid.

[23] Ibid., str.32-24

[24] Ibid.

[25] Ibid., str. 24-25

[26] Ibid., str.25

[27] Powstanie Styczniowe na Południowym Podlasiu”, praca zbiorowa pod red. Arkadiusza Kołodziejczyka, Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej, Mazowiecki Ośrodek Badań Naukowych im. Stanisława Herberta, Fundacja Kultury Podlaskiej, Węgrów – Warszawa 1994r,  Krawczak T. „Działalność powstańcza księdza generała Stanisława Brzóski”, str. 106

[28] Ibid., str. 110

[29] Ibid., str. 111

[30] Ibid., str. 112

[31] Ibid., str. 113

[32] Ibid., str. 114
[33] Ibid., str. 115
[34] Ibid., str. 116

[35] Ibid., str.118
[36] str.120-121

[37]  Góra S., „Partyzantka na Podlasiu 1863-1864”, wyd. MON, Warszawa 1976r., str.32,34

[38]  Ibid., str. 35,41-42

[39]  Art. Szudejko R.,  szkolalomazy.pl/dokumenty/publikacje/szaniawski.doc

[40] Ibid.

[41] Ibid.
[42] Ibid

[43] Nr 12 – wypis z aktów zgonów parafii Św. Anny w Białej Podlaskiej.Góra S., 

[44]  Polski Słownik Biograficzny, t. XVII, 1972, s. 211-213; Góra S., „ Partyzantka na Podlasiu 1863-1864”, Wydaw. Min. Obrony Narodowej, Warszawa 1976, str. 39

Ibid., str. 66 48 Ibid., str, 53  49 Ibid.

[45] Podlaski Powstaniec : rzecz o Karolu Krysińskim”, praca zbiorowa pod red. Geresz J., Tow. Przyjaciół Nauk, Międzyrzec Podlaski 2008r.

[46]  Litwiniuk S., „Miejsca pamięci powstania styczniowego w powiecie bialskim”

[47] „Podlaski Powstaniec : rzecz o Karolu Krysińskim”, praca zbiorowa pod red. Geresz J., Tow. Przyjaciół Nauk, Międzyrzec Podlaski 2008r.: Litwiniuk S., „Miejsca pamięci powstania styczniowego w powiecie bialskim”, str.75

 


materiał: Historia / ciekawostki
temat: Powstanie Styczniowe na Południowym Podlasiu
tekst / zdjęcia: J. Sowa
grafiki / archiwalne zdjęcia: ww.ank.gov.pl/powstaniestyczniowe/grafiki.html;
http://www.bn.org.pl/powstanie/zbiory/index.php/Fotografie

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama