W basenie o długości 25 m ograniczonym pomostami zbiornika wodnego Zalew Zimna Woda wystartowali zawodnicy biorący udział w rywalizacji na dystansach: 25 metrów stylem dowolnym, klasycznym i motylkowym, 50 metrów stylem dowolnym i klasycznym, 100 metrów stylem dowolnym i klasycznym, 200 metrów stylem dowolnym i klasycznym, 400 metrów stylem dowolnym, 1000 metrów stylem dowolnym oraz w sztafecie mieszanej 4×25 metrów stylem dowolnym. Celem zawodów była popularyzacja zimowego pływania i hartowania organizmu oraz wyłonienie zwycięzców we współzawodnictwie sportowym w tej dyscyplinie sportu. Organizatorami wydarzenia były: Fundacja ARUA, Miasto Łuków i Ośrodek Sportu i Rekreacji w Łukowie. – Dzisiejsze wydarzenie to kontynuacja III Pucharu Arua Cup. Etapy odbywają się w różnych częściach Polski. Pierwsze puchary odbywały się w Międzyrzecu Podlaskim, Świętochłowicach, Polańczyku nad Soliną, teraz puchar zawitał do gościnnego miasta Łuków – wyjaśnia prezes Fundacji Arua Konrad Gąsiorowski. – Arua jest dla każdego, nie ścigają się tylko zawodowcy, którzy chcą zdobyć najlepsze wyniki. Ścigają się ci, którzy chcą powalczyć z samym sobą.
Zawody odbyły się na terenie kompleksu rekreacyjnego Zalew Zimna Woda w Łukowie położonym w obrębie Łukowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu – Natura 2000. – Zapraszamy wszystkich do odwiedzania naszych okolic. Zimą jest tu pięknie, ale w szczególności zapraszam latem. Mamy piękne kąpielisko, wyciąg do nart wodnych, place zabaw i siłownię zewnętrzną, więc jest to doskonałe miejsce do tego, by spędzać tu czas i odpoczywać – zachęca burmistrz Piotr Płudowski.
Live na profilu społecznościowym Radia Biper:
Rozmowa z burmistrzem Miasta Łuków Piotrem Płudowskim <<==>> LINK
Zimna woda, tym razem zimniejsza niż sama nazwa zbiornika – tylko 0,8 st. C (!), nie zniechęciła zawodników, którzy z ogromną werwą zmierzyli się z własnymi słabościami rywalizując o upragniony puchar. Jeden ze zwycięzców z uśmiechem zapewnił nas, że woda jest wręcz ciepła! Na wszelki wypadek nie sprawdzaliśmy… – To są hardkorowe warunki, woda nie ma nawet jednego stopnia, jest pokryta lodem, więc to zimno daje się odczuć. Przede wszystkim chcę być zdrowy, chcę mieć odporność, to również fajnie wpływa na samopoczucie – zapewnia jeden z zawodników, Piotr Świtaj z Nadwiślańskiej Grupy Open Water & Winter Swimming „Z łabędziem pływać”.
Zawodnicy tuż po wyjściu z lodowatej wody relaksowali się w balii z wodą ciepłą. – Wejść z zimnej do gorącej wody to coś niesamowitego. Tysiące igieł w ciele, zastrzyk energii – tłumaczą kąpiący się. – Cieszy nas to, że mimo pandemii zawitała do nas praktycznie cała sportowa, zimowa Polska, bo mamy nie tylko lokalnych pływaków, ale też m.in. z Białej Podlaskiej, Siemiatycz, Siedlec, Warszawy, Ełku, Świętochłowic i Rzeszowa. Łączymy Arua z morsowaniem, morsy obserwują pływaków, a w przyszłości sami nimi zostają – zauważa Gąsiorowski.
Live na profilu społecznościowym Radia Biper:
Arua Cup 2021/2022 – start zawodników cz. I <<==>> LINK
Arua Cup 2021/2022 – start zawodników cz. II <<==>> LINK
Wydarzeniu towarzyszył Światowy Zlot Morsów – ponad 100 pozytywnie zakręconych wariatów, jak nie omieszkał ich określić sam prowadzący to niecodzienne spotkanie. Wejście do wody poprzedziła wspólna rozgrzewka na plaży. Po wyjściu z wody pobyt w saunie i kąpiel w ciepłej wodzie w balii. – Dziś płynąłem pierwszy raz, chciałem zobaczyć, jakie są wrażenia, przełamać pewne wrażenia i stwierdzam, że tak ciepło mi jeszcze nigdy nie było po pływaniu! – dzieli się wrażeniami zimowy pływak Wojciech Góral. – Nie zależało mi na wyniku, najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Dobrze, jak jest dużo osób, bo każdy wytwarza pozytywne emocje. W czasie pandemii doszło ponad sto osób do morsowania, w tym roku jest ich jeszcze więcej.
Live na profilu społecznościowym Radia Biper:
Światowy Zlot Morsów w Łukowie <<==>> LINK
Dodatkową atrakcją przygotowaną tego dnia dla łukowskich morsów była ścieżka usypana z rozżarzonych do 800 st. C kawałków węgla.
Live na portalu Radia Biper:
Rozżarzona ścieżka z węgla <<==>> LINK
Każdy z uczestników morsowania pojawił się na gorących węglach, a specjalnie dla czytelników i widzów Radia Biper na tę dość nietypową ścieżkę wkroczył sam współorganizator Arua Cup prezes Fundacji Arua Konrad Gąsiorowski. – Wszyscy bezpiecznie ukończyli morsowanie i chodzenie po rozżarzonych węglach. Został nam poczęstunek, obiad, ognisko i dobra zabawa do białego rana – podsumował wydarzenie. – Warto podkreślić wzorową współpracę organizacji pozarządowych z miejscowym samorządem, burmistrzem Łukowa. Gdyby nie łaskawe spojrzenie władz lokalnych to te zawody na pewno nie odbyłyby się w takiej okrasie jak dziś.
Live na portalu społecznościowym Radia Biper:
Marsz po rozżarzonych węglach <<==>> LINK
materiał: Radio Biper Łuków
tekst i opracowanie: Anna Ostapiuk
zdjęcia: Mariusz Maksymiuk
film: Mariusz Maksymiuk
