Pod koniec ubiegłego tygodnia dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o kradzieży do jakiej doszło w jednym z marketów na terenie miasta. Z relacji kierownika ochrony wynikało, że zauważył mężczyznę wychodzącego ze sklepu. Jego uwagę wzbudził fakt, że mężczyzna wykorzystał do tego drzwi przeznaczone dla klientów wchodzących do budynku. Po chwili podszedł do zaparkowanej nieopodal mazdy, gdzie czekał na niego drugi mężczyzna.
Zgłaszający uniemożliwił wyjazd kierowcy, jednocześnie o zdarzeniu informując stróżów prawa. W trakcie zdarzenia „amator cudzego mienia” zbiegł pozostawiając w aucie reklamówkę z produktami spożywczymi i alkoholem. Na miejscu pozostał 43-letni kierowca auta.
Drugi z meżczyzn nie długo cieszył się wolnością, gdyż bialscy funkcjonariusze szybko ustalili jego personalia jak też miejsce zamieszkania. Okazało się, że jest to 33-letni mieszkaniec gminy Zalesie. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia. Funkcjonariusze wykonujący czynności w sprawie ustalili, że nie jest to jedyny czyn na jego koncie. Podejrzany jest bowiem o szereg nie zgłaszanych wcześniej kradzieży do jakich doszło w drugiej połowie czerwca na terenie miasta. Łączna wartość strat oszacowana została na kwotę niemal 1700 złotych. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 33-latka policjanci zabezpieczyli skradzione przedmioty. Mężczyzna usłyszał już zarzuty
Funkcjonariusze realizujący czynności w sprawie ustalili też, że mazda, którą kierował 43-latek z gminy Zalesie figuruje jako przywłaszczona. Auto zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym Policjanci ustalają okoliczności tej sprawy. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst i zdjęcia: Barbara Salczyńska-Pyrchla rzecznik prasowy KMP Biała Podlaska
opracowanie: Gwalbert Krzewicki