Decyzją Rząd naraził Polaków na kolejki w sklepach, tłumy na cmentarzach chcące wykorzystać ostatnie godziny wolności, niebezpieczeństwo wypadków, stresu, zmęczenia i pośpiechu aby dojechać i dostać się na miejsce przed „godziną policyjną”. Rząd spowodował też straty w handlu które odczują najbardziej drobni przycmentarni handlarze których tą decyzją Rząd praktycznie puścił z torbami.
Dziś do północy, ostatnie godziny wolności. Na cmentarzach gromadzą się ludzie którzy w normalnych warunkach mieliby na to trzy dni. Rząd w walce z pandemią zmusza polaków do zgromadzeń. Zgromadzeń nie tylko tych podczas których walczą z wyrokiem pseudo Trybunału ale i tych kiedy ludzie chcą jak co roku odwiedzić groby zmarłych bliskich. Czy to normalne aby takie decyzje wydawać za pięć dwunasta?
Wydaje się, że Rząd stracił panowanie nad krajem. Narasta chaos i represje służb policyjnych a niebawem wojska. Z naszych informacji wynika, że pojawia się coraz więcej niezadowolenia i niezrozumienia wśród mundurowych dla rozkazów płynących z Wiejskiej i z warszawskiego Żoliborza. Narasta bunt nie tylko w społeczeństwie ale i w służbach.
Jutro i w pierwsze dni listopada zamiast bliskich, na cmentarzach a właściwie pod bramami i ogrodzeniami zobaczymy zapewne patrole policyjne i być może nawet wojsko polskie w wozach bojowych – w końcu czymś poruszać się będą musieli aby do cmentarzy dojechać. Do części społeczeństwa, szczególnie tej starszej nie koniecznie szybko dotrze wiadomość podjęta kilka godzin temu. Posypią się mandaty, rozgoryczenie i złość.
Udało nam się ustalić kto jest odpowiedzialny za narastający chaos w Polsce. Czytelnicy wiedzą kto za to odpowiada.
I wcale nie napawa optymizmem to, że zbliża się kolejna ważna data – 13 grudnia…
materiał: Radio Biper
tekst: Mariusz Maksymiuk