Reklama

Reklama

Reklama video

Muzyka u Radziwiłłów – kolejny koncert

Ponad 80 osób zdecydowało się przyjść w słoneczną niedzielę 19 lipca do parku radziwiłłowskiego na koncert z cyklu „Muzyka u Radziwiłłów”.

– Ogromnie cieszę się Państwa obecności i mam przyjemność przedstawić wybitnego absolwenta Zespołu Szkół Muzycznych Karola Zbarackiego. Od 11 lat gra on na akordeonie i osiąga coraz lepsze wyniki. Dowodem tego jest choćby druga lokata wśród tegorocznych absolwentów. Karol zaczynał naukę gry na akordeonie w klasie mgr. Jacka Nestoruka, a następnie kształcił się u mgr. Zbigniewa Czuryło. Od 7 lat jest członkiem Kameralnej Orkiestry Akordeonowej Art Sentemo, z którą wielokrotnie występował na festiwalach i koncertach organizowanych w Polsce i za granicą (Niemcy, Włochy, Słowacja) – mówi Maciej Robak, dyrektor ZSM im. F. Chopina w Białej Podlaskiej.

Warto dodać, że Karol Zbaracki doskonalił zdolności instrumentalne, uczestnicząc w warsztatach z profesorami: Bogdanem Dowłaszem, Zbigniewem Ignaczewskim, Jerzym Siemakiem i Jurijem Zbanowem. W tym roku ukończył z wyróżnieniem ZSM i dostał się na Akademię Muzyczną w Gdańsku (wydział instrumentalny i teorii muzyki).

Zbaracki może pochwalić się licznymi nagrodami uzyskanymi na regionalnych, ogólnopolskich i międzynarodowych przeglądach akordeonowych.

W trakcie niedzielnego koncertu przedstawił urozmaicony i niełatwy technicznie program. Na początek barokowe Preludium i Fugę e-moll Jana Sebastiana Bacha. Potem wyjątkowo malowniczą sonatę nr 2 rosyjskiego kompozytora Zołotariowa, Nokturn Angelisa i Kaprys Majkusiaka. Publiczność zgotowała młodemu instrumentaliście owacyjne przyjęcie, więc na bis przedstawił Walc dla Margo R.Galliano.

Po koncercie poprosiłem muzyka o krótką wypowiedź.
Istvan Grabowski: – Zapewne muzyka jest znaczącym elementem pańskiego życia, skoro zdecydował się pan na zakup bardzo drogiego instrumentu i studia w Gdańsku.

Karol Zbaracki: – Istotnie, muzyka wypełnia mi teraz większość dnia. Ciągle się doskonalę i odkrywam nowe, jakże ciekawe utwory. Kiedy 11 lat temu wziąłem akordeon do ręki, zrozumiałem, że będzie on pasją mojego życia. Tak do niego przywykłem, że nie potrafiłem się z nim rozstać i w przeciwieństwie do moich kolegów z klasy matematyczno – fizycznej LO w Radzyniu Podlaskim, wybrałem studia muzyczne. Mam nadzieję, że spełnia one moje oczekiwania.

Istvan Grabowski: – Co sprawiło, że zdecydował się pan na naukę muzyki?

Karol Zbaracki: – Zachęta przyszła ze strony kolegów, którzy w bardzo młodym wieku chcieli uczyć się gry na różnych instrumentach. W pierwszym podejściu mi jakoś nie wyszło, ale za drugim razem pozytywnie zdałem egzamin i ubłagałem rodziców zgodę na naukę. Radość w domu była ogromna. Co prawda, nie potrzebowałem dopingu do nauki, ale przez te 11 lat rodzice bardzo mnie wspierali. Trwa to do dziś, dzięki czemu wzbogaciłem się o piękny instrument.

Istvan Grabowski: – Jak długo trzeba ćwiczyć z instrumentem, by osiągnąć biegłość techniczną i poziom zasługujący na uznanie.

Karol Zbaracki: – To zależy kiedy. W początkowych latach wystarczyła mi godzina próby z instrumentem. Teraz gram na nim minimum 4 godziny dziennie i wciąż doskonale repertuar akordeonowy.

Istvan Grabowski: – Jak widzi pan siebie za 10 lat? W roli instrumentalisty czy raczej pedagoga?

Karol Zbaracki: – Trudno mi o jednoznaczną odpowiedź na progu studiów akademickich. Marzą mi się koncerty solowe i zespołowe, ale chętnie tez podzieliłbym się zdobytą wiedzą z młodymi pasjonatami muzyki. Mam dużo ciekawych planów na przyszłość.

tekst: Istvan Grabowski
zdjęcia: autor
opracowanie: Gwalbert Krzewicki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama