Reklama

Reklama

Reklama video

Wieści z Unii: Rolnictwo w trudnych czasach

Czy kryzys gospodarczy wywołany koronawirusem wpłynie na reformę Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2021-2027? Jak Unia może zadbać o bezpieczeństwo dostaw żywności? Czy Komisja Europejska (KE) może pomóc w przeciwdziałaniu skutkom suszy w Polsce i Europie? Na te i inne pytania internautów odpowiadał w czwartkowym Dialogu Obywatelskim online komisarz ds. rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Wojciechowski.

Obecna sytuacja nie pozwala na organizowanie tradycyjnych spotkań w formie Dialogów Obywatelskich – nie powinno to jednak stanowić bariery w dyskusji i wymianie poglądów z obywatelami. Jak pokazuje duże zainteresowanie DO, rzetelna informacja o projektach i działaniach UE jest, szczególnie teraz, niezwykle potrzebna. Temat wyzwań stojących teraz przed europejskim rolnictwem postanowił podjąć komisarz Janusz Wojciechowski – w rozmowie prowadzonej przez red. Macieja Zakrockiego odniósł się do planów Komisji Europejskiej na przeciwdziałanie skutkom pandemii w rolnictwie, zapobieganiu i łagodzeniu skutków suszy oraz innych problemów, z którymi borykają się mieszkańcy wsi.

Komisarz podkreślił dużą rolę KE w walce z kryzysem wywołanym pandemią: – Mamy do czynienia z tak ogromnym i rozległym kryzysem, który ogarnia praktycznie wszystkie aspekty życia społecznego i gospodarczego, że zawsze działania zostaną uznane za niewystarczające wobec potrzeb. Myślę, że tego doświadczyła Komisja Europejska w ostatnim czasie. Sądzę, że Komisja Europejska jest bardzo aktywna jeśli chodzi o pomoc, już od początku kryzysu. System ostrzegawczy w UE zadziałał. Już w styczniu pojawiły się pierwsze komunikaty dotyczące zagrożenia pandemią. […] System zadziałał, ale skala kryzysu jest niebywała. Nigdy w przeszłości Unia Europejska ani państwa członkowskie nie zderzyły się z takim zagrożeniem. Nikt nie spodziewał się, że skutki będą tak znaczne.

Janusz Wojciechowski odniósł się także do działań skierowanych konkretnie do rolnictwa: – Trzeba mieć ogromny szacunek dla rolników w całej UE. Pewnym wspólnym sukcesem europejskim jest fakt, że w tym kryzysie możemy mimo wszystko cieszyć się bezpieczeństwem żywnościowym. Do problemów we wszystkich praktycznie sektorach nie dołączył się jeszcze dramatyczny problem braku żywności. W przewidywalnej perspektywie ten brak nam nie grozi. To m.in. dzięki temu, że prowadząc wspólną politykę rolną UE ochroniła własne rolnictwo, chociaż obserwujemy też wiele niebezpiecznych procesów. Europa musi być bezpieczna pod względem żywnościowym i bardziej niezależna od zewnętrznych dostaw.

Jako pokazała duża liczba pytań, uczestników Dialogu Obywatelskiego poza pandemią niepokoi również nadchodząca susza. Komisarz wyjaśniał, co może zrobić UE: – Na pewno będziemy wspierać w programach unijnych to, co promuje prawidłową gospodarkę wodną. Susza jest problemem dużej części Europy. […] Musimy zabezpieczyć w przyszłym budżecie większe środki na możliwość sięgania po pomoc do budżetu wspólnotowego w przypadkach kryzysowych. W jakiejś mierze strategia Europejskiego Zielonego Ładu jest odpowiedzią na te pytania. Musimy prowadzić bardziej zrównoważoną gospodarkę rolną. […] Przywrócenie szacunku dla zrównoważonych praktyk rolniczych sprawi, że gospodarstwa staną się bardziej odporne na susze. Dywersyfikacja to również sposób na uodpornienie. Oczywiście pomoc kryzysowa musi być, a ja robię wszystko, żeby ona była dostępna również na szczeblu unijnym. Rolnictwo jest dziś zajęciem bardzo wysokiego ryzyka i praktycznie żaden system ubezpieczeniowy nie jest w stanie tym ryzykiem zarządzać.

Wątpliwości uczestników DO budził też dalszy los Europejskiego Zielonego Ładu. Czy kryzys wywołany pandemią zmieni podejście państw członkowskich do tej strategii? Czy biorąc pod uwagę inwestycyjny jej charakter nie zejdzie ona na dalszy plan? Zdaniem komisarza Europejski Zielony Ład w rolnictwie to przede wszystkim wsparcie dla mniejszych, zrównoważonych gospodarstw i szansa dla polskiego rolnictwa: – Należy pamiętać, że Europejski Zielony Ład ma swoje dwie strony. W Polsce bardzo wiele się dyskutuje o wyzwaniach dotyczących energetyki, nasza gospodarka oparta na węglu jest „na cenzurowanym” jeśli chodzi o Europejski Zielony Ład. Tutaj jest najwięcej wymagań. Ale w rolnictwie ta mapa zagrożeń wygląda inaczej. Największe emisje z rolnictwa pochodzą z krajów, które stosują przede wszystkim rolnictwo intensywne. To kraje Europy Zachodniej, gdzie występuje ogromna obsada inwentarza na hektar.[…] Zielony Ład to pewna możliwość wyrównania szans. Działania zmniejszające emisje gazów cieplarnianych z rolnictwa dotkną przede wszystkim dużych emitentów, do których nie należą kraje Europy Środkowowschodniej.

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama