Jeszcze kilka lat temu szara strefa stanowiła przytłaczającą większość całego rynku bukmacherskiego w Polsce. Szacowało się, że nielegalna część branży sięgała ponad 90%. Ofiarami takiego stanu rzeczy stawały się firmy działające legalnie, które musiały dostosować się do przepisów, co w znacznym stopniu utrudniało funkcjonowanie i obniżało ich konkurencyjność względem zagranicznych, nielegalnych podmiotów.
Państwo polskie w obliczu nielegalnych bukmacherów
Fakt, iż kilka lat temu niemal cały rynek bukmacherski zawłaszczony był przez nielegalnych bukmacherów powodował, że państwo polskie traciło ogromne sumy w postaci niepłaconego podatku z tytułu organizowania zakładów wzajemnych. Nielegalni bukmacherzy zarejestrowani byli za granicą, co pozwalało im skutecznie omijać polski system podatkowy, a nasza administracja przez długi czas nie posiadała narzędzi pozwalających na skuteczne przeciwdziałać temu procederowi. Swego czasu problem ten opisywał na swoich łamach portal biznes.newseria.pl.
Kluby sportowe traciły miliony
Problem z firmami oferującymi w Polsce nielegalne zakłady bukmacherskie trwał bardzo wiele lat. Wskutek regulacji prawnych tracił cały polski sport, który według różnych szacunków tracił rocznie od kilkudziesięciu milionów, do nawet 200 mln złotych. Powodem były problemy z pozyskiwaniem przez kluby sportowe sponsorów z branży bukmacherskiej.
Gracze bezbronni wobec zagranicznych molochów
Nielegalne zakłady bukmacherskie, to również ograniczone bezpieczeństwo graczy. Brak nadzoru nad niezarejestrowanymi w Polsce firmami powodował, że w przypadku jakichkolwiek kłopotów, gracz był pozostawiony sam sobie, bez możliwości uzyskania wartościowej pomocy.
Podatki.
Największa przewaga nielegalnych bukmacherów wynikała z faktu oferowania zakładów bez podatku. Gracze mogli dzięki temu liczyć na zdecydowanie wyższe wygrane. Dość powiedzieć, że każdy zakład zawierany u legalnych bukmacherów obciążony jest podatkiem od stawki wynoszącym 12%, a ponadto 10% podatku od wygranej jest doliczane w przypadku, gdy wygrana wyniesie powyżej 2280 złotych. Grając w nielegalnych firmach podatki te nie były pobierane.
Polepszenie sytuacji nadeszło w 2017 r.
Po latach funkcjonowania rynku bukmacherskiego w Polsce okazało się, że sam fakt wydawania firmom specjalnego zezwolenia jest właściwie bezproduktywny, jeśli nie będzie podparte to narzędziami dającymi organom administracyjnym możliwości egzekwowania przepisów. Takim narzędziem okazał się Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą, który został uruchomiony w 2017 roku i pozwala na blokowanie dostępu do stron internetowych oferujących nielegalne gry hazardowe. Jego wdrożenie pozwoliło odwrócić trend i zahamować rozwój nielegalnego rynku bukmacherskiego w Polsce. Rejestr i nowelizacja ustawy, które weszły w życie w roku 2017 dały legalnym bukmacherom coś na kształt nowego życia, co pozwoliło im w kilka lat przejść z poziomu nieco ponad 8% udziału w rynku bukmacherskim do około 50%, bo taki mniej więcej jest obecnie udział legalnych bukmacherów w polskim rynku.
Licencjonowani bukmacherzy, gdzie ich szukać?
W internecie znaleźć możemy wiele miejsc informujących o tym, które firmy bukmacherskie działają w sposób legalny. Taka lista znajduje się np. na https://www.legalni-bukmacherzy-online.pl/bukmacherzy/. Pamiętajmy, że w ostatnich latach liczba wydawanych zezwoleń jest imponująca, a legalnych bukmacherów przybywa bardzo szybko. Warto więc pozostawać na bieżąco z takimi informacjami. Oczywiście tylko osoby pełnoletnie mogą wnosić zakłady. Obstawianie ich w firmach, które potrzebnego zezwolenia nie uzyskały jest niezgodne z prawem! Do zakładów bukmacherskich należy podchodzić z „chłodną głową”, gdyż można się od nich uzależnić.
opracowanie: Gwalbert Krzewicki