Reklama

Reklama

Reklama video

Kulturalny Pejzaż Podlasia: Aktywny Skrzypek z Zakalinek – Zdzisław Marczuk

Mimo sędziwego wieku zaskakuje kreatywnością, pomysłowością i chęcią do działania. Skrzypek i harmonista z Zakalinek (gmina Konstantynów) wciąż jest na ustach wielu osób. Jurorzy ogólnopolskich konkursów twierdzą, że inwencja Zdzisława Marczuka nie zna granic. Od ponad pół wieku ludowy muzykant regularnie pojawia się na kazimierskim rynku, gdzie grywa solo albo w towarzystwie uzdolnionych uczennic. Dwukrotnie doceniono go tam Basztą, najwyższą nagrodą festiwalu.

Z. Marczuk jest też laureatem prestiżowej nagrody im. Oskara Kolberga za twórczy wkład w rozwój i propagowanie rodzimego folkloru. Jest inicjatorem, instruktorem, współpracownikiem oraz muzykiem licznych kapel i zespołów śpiewaczych z terenu Południowego Podlasia. Z jego aktywnej pomocy korzystali lub korzystają nadal: Kapela Rodzinna Marczuków z Zakalinek, Kapela Sąsiedzka, Kapela Rodzinna Zubowiczów, Dziecięcy Zespół Śpiewaczy z Zakalinek, Zespół Leśniańskie Nutki, Pogodna Jesień z Konstantynowa, rodzeństwa Dziołaków z Zakalinek, Kapela Zubuzaki z Siemiatycz, Leśnianki z Leśnej Podlaskiej, Jutrzenka ze Sławacinka Starego, Lewkowianie z Dokudowa i Sokotuchy z gminy Biała Podlaska. Wybitny samouk ma na swoim koncie nagranie kasety z tradycyjnymi utworami ludowymi wokalno-instrumentalnymi oraz instrumentalnymi wraz z Kapelą Sąsiedzką oraz zespołem śpiewaczym Zakalinki.

Nie można pominąć, że wraz z prowadzonymi przez siebie podopiecznymi brał udział w filmach pokazujących tradycyjne obrzędy i muzykę ludową, a także w koncercie w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Udało się mu wypromować wiele zdolnych uczennic. Ostatnio skrzypaczkę Oliwię Spychel z Leśnej Podlaskiej. W towarzystwie młodej instrumentalistki pojawił się na Mazowieckim Festiwalu Kapel Ludowych w Wiśniewie pod Siedlcami, zdobywając tam Grand Prix. Nie mniejszym powodzeniem zakończył się występ obojga na Festiwalu Muzyków Prawdziwych w szczecińskiej filharmonii im. Mieczysława Karłowicza.

Samo zakwalifikowanie się na ten festiwal jest nie lada wyczynem, a zdobycie nagrody jeszcze większym, bo zgłaszają się tam rzeczywiście najlepsi. Jurorzy nie mieli jednak wątpliwości. Skrzypek Marczuk uzyskał w Szczecinie pierwszą nagrodę w kategorii instrumentalistów, a jego podopieczna wyróżnienie. Nic dziwnego, że Zakalinki często odwiedzają ekipy radiowe i telewizyjne, a radiowa Dwójka umieściła jego nagrania w specjalnej kolekcji „Muzyka źródeł”

Trudno byłoby mi zliczyć wszystkich wychowanków, jacy na przestrzeni lat pobierali u mnie naukę gry na skrzypcach. Niektórzy dawno ukończyli szkoły i założyli własne rodziny. Kilku osobom szczęście dopisało i dziś grają w profesjonalnych orkiestrach filharmonicznych. Cieszę się z ich powodzenia i nie odmawiam pomocy nowym kandydatom na muzyka, jeśli przejawiają taką chęć i słuch muzyczny. Każdy powinien wykorzystać szansę dawaną mu przez los – uważa Z. Marczuk.

Laureat nagrody im. Oskara Kolberga chętnie dzielił się wiedzą i umiejętnościami z innymi wykonawcami. Zakalinki odwiedziła w towarzystwie ekipy TVP Kultura Mery Spolsky, młoda wokalistka i instrumentalistka, która ma już na koncie kilka nagród festiwalowych (M.IN. W Opolu i Wrocławiu). W domu pana Zdzisława rozmawiała o meandrach sztuki ludowej, śpiewała i uczyła się gry na skrzypcach. Realizatorzy skrzętnie to wszystko zarejestrowali, a efekt wizyty Mery w Zakalinkach oglądać można w zasobach TVP Kultura, w zakładce Szlakiem Oskara Kolberga. Znając aktywność tego muzykanta można być pewnym, że jeszcze nie jeden raz usłyszymy o nim na ogólnopolskim forum. W wolnych chwilach uczy gry na skrzypcach własną wnuczkę. Kto wie, czy nie zastąpi kiedyś twórczego dziadka.

tekst / zdjęcia: Istvan Grabowski

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama