Spotkanie rozpoczęło się prelekcją ekspertki, która to przybliżyła uczestnikom dialogu proponowaną w nowym budżecie ofertę w zakresie programów regionalnych, zwracając szczególną uwagę na zmiany względem poprzednich perspektyw, wprowadzone uproszczenia czy nowe elementy tłumacząc jednocześnie ich szerszy kontekst i podłoże. Wyjaśniła np. że spadek ‘koperty’ dla Polski w ramach Funduszu Spójności – niemalże o ¼ względem poprzedniej perspektywy – świadczy o tym, iż nasza konwergencja (wyrównywanie do średniej europejskiej) przebiega bardzo sprawnie (podkreślając, iż to dobre nadrabianie zaległości Polska zawdzięcza właśnie głównie funduszom europejskim). Zwróciła także uwagę, że – poza funduszem spójności – regiony mają szansę na pozyskanie środków również z innego unijnego źródła – w postaci nowo utworzonego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Podkreśliła również fakt, iż wszelkie prezentowane przez nią budżetowe plany UE nie są na razie ostateczne, ponieważ znajdują się one obecnie na etapie nieformalnych negocjacji z krajami członkowskimi, stąd też gorąco zachęcała do ‘trzymania ręki na pulsie’ , m.in. poprzez śledzenie aktualności na stronach Komisji.
O tym, jak żywo tematyka środków unijnych interesuje samorządowców lokalnych (i jak potrzebne są takie spotkania z komisyjnymi ekspertami) świadczy niewątpliwe lawina pytań, jakimi zaraz po zakończeniu swojej prezentacji została zasypana Anna Modzelewska. Pytana o konkretne stawki poziomu dofinansowań dla poszczególnych regionów ekspertka powtórzyła, iż przedstawione przez nią rozwiązania to na razie tylko propozycje, które mogą się zmienić w drodze negocjacji. Samorządowcy zwracali także uwagę, że dysproporcje rozwoju wewnątrz regionu – uwzględnione przy mapie kwalifikowalności dla województwa mazowieckiego – powinny być wzięte pod uwagę również w przypadku województwa dolnośląskiego. ”W Polsce w ramach każdego z regionów mamy do czynienia z ogromnymi dysproporcjami i ma to źródło w rozmaitych czynnikach” – zauważyła Modzelewska, wskazując to jako wyzwanie dla samorządów – „Komisja ma świadomość tych problemów i oczekuje, że regiony, w ramach planowania swych nowych programów operacyjnych również to uwzględnią. Bo to jest esencja tej polityki regionalnej. My chcemy te nierówności niwelować”.
„Na tym etapie nie jestem w stanie podać ani konkretnych kwot, ani tego, czy takie koperty będą” – odpowiedziała ekspertka na zapytanie, ile konkretnie z unijnych środków trafi bezpośrednio do gmin i powiatów. Zwróciła natomiast uwagę, iż w ramach programów regionalnych istnieje teoretycznie możliwość dedykowania środków na realizację określonego celu, ale – z uwagi na zakładany obecnie wyższy poziom wkładu własnego – takie inwestycje muszą być precyzyjne zaplanowane i w tym kontekście warto być bardzo blisko z instytucją zarządzającą: urzędem marszałkowskim czy ministerstwem linowym. Umożliwia to także – co bardzo wspiera i zaleca Komisja – przekazywanie w dół ‘transferów wiedzy’ na temat pozyskiwania funduszy. Ekspertka wskazała także na konieczność budowania potencjału administracyjnego i lokalnych grup działania, które będą pomocne w dobrym przygotowywaniu wniosków przez sołectwa. Padło również pytanie o to, co mają zrobić biedne gminy, których nie stać na wkład własny niezbędny do realizowania inwestycji ze środków unijnych. „Swego czasu były w ramach programów regionalnych realizowane programy polegające na pożyczkach, doradztwie czy poręczeniach. Te pieniądze mają to do siebie, że po pewnym okresie wracają. I idą kolejny raz w obrót. Komisja proponowała regionom, żeby tworzyły swoje fundusze rozwoju regionalnego. I są województwa, które to zrobiły. I sugerowaliśmy, że z tych pieniędzy – które już nie są funduszami unijnymi, ale należą do regionu – można byłoby finansować inwestycje, np. właśnie brakujący wkład własny. Ale Komisja nie może tego narzucić, bo my tak nie działamy” – wskazywała Modzelewska.
Pytano również o szansę na środki dla konkretnych subregionów w ramach funduszu transformacji, w odpowiedzi na co ekspertka po raz kolejny zachęciła do śledzenia informacji na bieżąco: „26 lutego będzie publikacja raportu w ramach semestru europejskiego i tam będzie Aneks D bis, który zawiera propozycje dla Polski, jeśli chodzi o wskazanie subregionów, które mają być objęte wsparciem”. Dodała, iż objęte wsparciem transformacyjnym regiony mogą liczyć na dyskusje i dialog z Komisją: „moi koledzy [z Dyrekcji Regionalnej] z całą pewnością będą przyjeżdżać na spotkania do regionów, które będą objęte tym wsparciem i na pewno będą prosili właściwe urzędy marszałkowskie o spotkania z samorządowcami, po to by mogli oni opowiedzieć o swoich wątpliwościach czy skomentować, na ile to wsparcie jest wystarczające”. Zwróciła jednak także uwagę, iż brak zobowiązania się kraju do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku doprowadzi prawdopodobnie do ograniczenia środków na ‘pakiet klimatyczny’ dla tego kraju.
Duże emocje wśród uczestników dialogu wzbudziła również kwestia wyłączenia z dofinansowań pieców na gaz. „Priorytetem Komisji są odnawialne źródła energii ale to wyjściowe propozycje i nie jest wykluczone, że jakieś wyluzowanie tego stanowiska wystąpi. To jest normalna część procesu negocjacyjnego. Nasze negocjacje to partnerstwo, nikt nikomu nic nie narzuca” – podkreślała Modzelewska. Samorządowcy zwracali również uwagę na różne nieprawidłowości związane z realizacją programów mających na celu przechodzenia na odnawialne źródła energii – pytając np. o możliwość zgłoszenia znanych im przypadków niewłaściwego wykorzystania uzyskanych przez kogoś funduszy czy wskazując na to, iż niektóre przepisy niekoniecznie zachęcają do zmiany źródła ogrzewania na bardziej ekologiczne, jako iż niektóre koszty potrafią potem rosnąć zamiast maleć.
Dziękując ekspertce za przyjazd do Wrocławia, samorządowcy zaprosili ją od razu na kolejną wizytę już po zakończeniu negocjacji w sprawie budżetu.