Reklama

Reklama

Reklama video

Portret Hanki Bielickiej – honorowej obywatelki Łomży

„Jeszcze Polska nie zginęła, póki się śmiejemy” – mawiała Hanka Bielicka i śmiała się do rozpuku, a w raz z nią rzesze Polaków.

Bielicka zarażała swoim optymizmem, bawiła monologami wypowiadanymi z ogromną szybkością i urzekała nienagannym stylem, którego charakterystycznym elementem były niezapomniane kapelusze. Honorowa obywatelka Łomży dożyła w świetnej formie i z pogodą ducha 90 lat.

Jaka była Bielicka na scenie?
Hanka Bielicka najbardziej znana była jako aktorka teatralna, kabaretowa, telewizyjna, a jej popisową rolą była Dziunia Pietrusińska z Podwieczorku przy mikrofonie. Bielicka tryskała humorem i pogodą ducha zarażała kolejne pokolenia Polaków. Charakterystyczna była jej lekka chrypka oraz bardzo szybki sposób mówienia – nie sposób było wejść jej w słowo! W monologach w ciepły i humorystyczny sposób opisywała troski i radości codziennego życia.

Podczas występów zawsze nosiła się jak dama – elegancko i z obowiązkowym strojnym kapeluszem o szerokim rondzie. Miała ich podobno aż 60! Można by przyjmować zakłady, w jakim kolorze kapelusze i z jakim dodatkiem Bielicka pojawi się na scenie. Bukmacherzy przegapili szanse na przyjmowani zakładów w kwestii kapeluszy Bielickiej, ale mają pełno innych ofert – poczytaj opinie o STS zakłady bukmacherskie i sprawdź, czy warto z STS obstawiać.

Bielicka prywatnie
Prywatnie Bielicka także była pełna ciepła i pogody ducha, ale wiodła spokojne życie. Nie lubiła bankietów czy imprez, unikała tłumów i publicznych miejsc. Wolała spędzać czas w domu, gdzie czytała książki, oglądała telewizję czy rozwiązywała krzyżówki. Lubiła ciszę oraz samotność – przez wiele lat życia była samotną kobietą, ale trudno powiedzieć, czy taki żywot wybrała, czy po prostu tak ułożył się jej los. Poświęcała wiele czasu pracy i pomagała potrzebującym. Nikomu nie odmawiała pomocy czy nawet wsparcia finansowego.

Obywatelka Łomży
Bielicka nie miała na imię Hanka – jej prawdziwe imiona to Anna Weronika. Urodziła się 9 listopada 1915 roku w Kononowcach na terenie dzisiejszej Ukrainy. I wojna światowa zmusiła rodzinę do wyjazdu i malutka Hanka trafiła wraz z rodzicami do Łomży. Tam przeżyła całe swoje dzieciństwo i młodość aż do II wojny światowej. Do końca życia pozostawała silnie związana z Łomżą. Studiowała w Warszawie – romanistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a także aktorstwo na Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej. Studia skończyła w 1939 roku i zdążyła przed wojną jeszcze zadebiutować jako aktorka.

Życiorys naznaczony nieszczęściami
Wybuch wojny uniemożliwił Hance wyjazd na stypendium do Francji. Jej rodzice, babcia oraz siostra i przyrodni brat zostali zesłali na 7 lat do Kazachstanu. Ojciec z zsyłki już nie wrócił. Jednego jej brata rozstrzelali w Kozielsku, drugi został zamordowany w Katyniu, a kolejny zginął w Lublinie. Rodzinę Hanki spotkało ogromne nieszczęście, jednak ona sama ocalała. Okazało się, że aktorstwo ją

uratowało. Zaraz przed wybuchem wojny zatrudniła się w teatrze w Wilnie wraz z Danutą Szaflarska, Ireną Brzezińską oraz Jerzym Duszyńskim. Zakwaterowanie było marne w Wilnie, więc Hanka wylądowała w pokoju z Jurkiem, gdzie było tylko jedno łóżko…Bielicka zażartowała, że bez ślubu spać z Jurkiem razem nie będzie. I tak oto w 1940 wzięła z Duszyńskim, przyszłym amantem polskiego kina, ślub.

Niespełniona miłość
Małżeństwo udane nie było i chyba nigdy się nie kochali. Razem spędzili 13 lat, nie mieli dzieci. Bielicka zakochała się po rozwodzie i przeżyła kilkuletni gorący romans, jednak jej wybranek Jerzy Baranowski (autor tekstów do Podwieczorku przy mikrofonie) był żonaty. Rozwiódł się, ale nie dla Bielickiej, tylko dla innej, młodszej kobiety, z którą miał mieć dziecko. Bielicka mocno to przeżyła i nawet próbowała targnąć się na swoje życie, na szczęście ja uratowano. Po tej aferze już nigdy się nie związała z mężczyzną.

Królowa teatralnej sceny
Bielicka współpracowała z Teatrem Polskim Pohulanka w Wilnie, Teatrem Kameralnym w Łodzi, Teatrem Dramatycznym w Białymstoku, oraz Teatrem Współczesnym i Państwowym Teatrem Syrena w Warszawie. Wystąpiła w ponad 20 filmach, m.in. Irena do domu, Pan Wołodyjowskim oraz Ja wam pokażę – ostatni jej film z 2006 roku. Za swoją prace otrzymała m.in. Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia

tekst: Luk A.
opracowanie: Gwalbert Krzewicki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama