Policjanci bialskiej prewencji ugasili pożar, który zauważyli na terenie jednej z posesji. Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Białej Podlaskiej. Pożar wybuchł w garażu, gdzie oprócz węgla i drewnianych palet stał zaparkowany samochód osobowy. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych nie uległ on zniszczeniu. Wczoraj policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o podpalenie budynku. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia.
Do zdarzenia doszło około godziny 1:00 w nocy z niedzieli na poniedziałek, na ul. Pocztowej w Białej Podlaskiej. Policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego w trakcie pełnionej służby zauważyli na jednej z ulic dym. Natychmiast zaczęli szukać źródła zadymienia. Po chwili ustalili, że wydobywa się on z terenu ogrodzonej posesji, gdzie płonie garaż. We wnętrzu budynku zauważyli osobowego mercedesa. W garażu znajdowały się inne przedmioty, w tym drewniane palety oraz węgiel.
Policjanci wezwali na miejsce straż pożarną, nie tracąc jednak czasu sami przystąpili do gaszenia budynku. Dzięki właściwej i natychmiastowej reakcji mundurowi stłumili pożar, zanim uszkodził on stojące wewnątrz auto. Funkcjonariusze nie dopuścili do rozprzestrzenienia się ognia do czasu przybycia zastępu straży pożarnej.
W trakcie zdarzenia spaleniu uległy znajdujące się w garażu drewniane palety, część węgla oraz plastykowe łopaty do śniegu. Nadpalony został również dach garażu na szkodę mieszkańca Białej Podlaskiej. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia ustalili personalia mężczyzny, który podejrzewany jest o podpalenie garażu. 54-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej, zatrzymany został do wyjaśnienia. Dzisiaj mężczyzna usłyszy zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst zdjęcia : Barbara Salczyńska-Pyrchla KMP w Białej Podlaskiej
opracowanie: Gwalbert Krzewicki