Reklama

Reklama

Reklama video

Biała Podlaska: Pojechał w Himalaje spełnić marzenie i uczcić 100-lecie niepodległości (galeria)

22 listopada w Filii nr 6 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej miało miejsce spotkanie z Arturem Arteckim, który opowiedział o swojej podróży w Himalaje i próbie wejścia do bazy pod najwyższy szczyt świata Mount Everest. Było to kolejne wydarzenie organizowane przez bibliotekę w ramach cyklu „Spotkania z Ciekawymi Ludźmi”. 

Artur Artecki to znana postać w Białej Podlaskiej. Emerytowany żołnierz, uczestnik misji pokojowych. Obecnie nauczyciel w Akademickim Liceum Ogólnokształcącym w Białej Podlaskiej oraz bloger i autor książek. Człowiek wielu aktywności. Na realizację swojego marzenia pojechania pod najwyższą górę świata czekał -jak mówił na spotkaniu -20 lat.  Okazja nadarzyła się, kiedy dowiedział się o ogólnopolskim projekcie „Polskie Himalaje 2018”. Projekt zrodził się w głowach grupy alpinistów, dziennikarzy i pracowników Polskiej Agencji Prasowej w 2013 roku. Wyprawa w Himalaje grupy Polaków w 2018 miała uczcić 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

– Życie nie polega tylko na tym, aby siedzieć w domu i chodzić do pracy lub szkoły i jedynie egzystować. Trzeba również realizować swoje marzenia. Naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych – Artur Artecki.

Projekt podzielono na trzy części. Pierwszym jego elementem był supermaraton w Katmandu. Drugim trekking do bazy pod Everestem a trzecim narodowa wyprawa na szczyt Mount Everest. W całym projekcie wzięło udział blisko 300 osób. Artur Artecki postanowił spróbować swoich sił i dołączyć do grupy w ramach drugiego elementu projektu i dojść pod górę gór do bazy. Bialczanin razem z uczestnikami swojej grupy wyleciał z Polski 6 października 2018 do Katmandu, stolicy Nepalu, skąd miała rozpocząć się przygoda życia.

Moim założeniem było wejście do bazy pod Mount Everest położonej na wysokości 5360 m n.p.m. Niestety nie wiedziałem jak się do tego przygotowywać, nie jestem bowiem himalaistą ani alpinistą. Jedynym moim doświadczeniem w chodzeniu po górach to są Bieszczady. Wejście do bazy, to jest pokonanie od wysokości 2600 m n.p.m. ponad 2700 m podejścia. Udało mi się wejść niestety jedynie na wysokość prawie 4000 m i wysiadło mi kolano. Była to prawie połowa zaplanowanej trasy – relacjonował Artecki.

Spełnienie marzenia kosztowało go 11 tys. złotych. Pieniądze na wyjazd zbierał przez trzy lata. Jednak mimo, że celu nie udało się osiągnąć mówił. – Nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Wrażenia i możliwość obecności w tak niezwykłych miejscach była dla mnie  czymś niezwykłym i bezcennym.

Nie tylko bialczanin odpadł przed dojściem do celu. Z 300 uczestników udało się wejść do bazy pod Mount Everest tylko ponad połowie z nich.

Uczestnicy spotkania dowiedzieli się o tym, jak wyglądała trasa wejścia, w jakich warunkach przebiegała cała wyprawa a także mogli poznać wiele atrakcji znajdujących się m.in. w Katmandu – stolicy Nepalu. Prelekcja wzbogacona była prezentacją zdjęć. Smaczku dodało oryginalne ubranie przywiezione z Nepalu, które gość miał na sobie. Było to m.in. tzw. Dhaka Topi, tradycyjne nepalskie nakrycie głowy.

Na koniec wszyscy poznali znaczenie tytułu spotkania, które brzmiało „Namaste Nepal”. Jak się okazało słowo „Namaste”, jest to tradycyjne indyjskie przywitanie i pozdrowienie. Dosłownie tłumaczy się je jako „Pokłon tobie”. Pozdrowienie te wypowiada się często w połączeniu z tzw. „andźali” – gestem półukłonu ze złożonymi rękoma na wysokości serca (uważanego w Indiach za siedzibę boskości w człowieku) i palcami wskazującymi do góry. W Nepalu jest to powszechnie używany zwrot.

Pod Everest bialczanin planuje wybrać się ponownie lepiej przygotowanym za rok lub dwa. Oczywiście o wydarzeniu tym przeczytacie na naszym Portalu.

[foogallery id=”123881″]

 


materiał: Radio Biper Biała Podlaska
zdjęcia: Jakub(OvO)Sowa

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama