Rozmowa z Markiem Traczykiem, prezesem Warszawskiej Izby Gospodarczej
Grzegorz Pawlak: Obok laptopa ma pan pod ręką książkę „Innowacyjne Chiny”. Przypadek?
Marek Traczyk: Nie. Od kilku lat współpracuję praktycznie na co dzień z partnerami chińskimi. Widzę potrzebę poznawania mentalności, polityki chińskiej z górnej półki. To wyjątkowa książka przywódcy Państwa Środka. Wydano ją w skromnym – jak na chińskie standardy – nakładzie 5 milionów egzemplarzy, przetłumaczono na 20 języków. Zawiera zebrane wystąpienia przywódcy Xi Jinpinga, potwierdzonego ponownym wyborem na Prezydenta Chin na XIX Kongresie Partii w październiku ubiegłego roku. Z jej lektury można poznać priorytety i najważniejsze strategie Chin wobec świata, czyli także i Polski.
Czy ta lektura pomaga w zarządzaniu samorządem gospodarczym?
Po pierwsze poszerza horyzonty. Politykę chińską cechuje planowanie wieloletnie i perspektywiczne. Zmiany, które dokonują się wewnątrz kraju i w relacjach międzynarodowych, są przemyślanie i umiejętnie przekazywane społeczeństwu chińskiemu, parterom zagranicznym, między innymi za pośrednictwem wystąpień przywódców chińskich. W ich wypowiedziach nie ma przypadkowości, pustosłowia, a są konkretne przesłania. Tak jest właśnie w tej książce, zbiorze wstąpień z kilku lat, kierowanych do różnych odbiorców krajowych i zagranicznych, do polityków, do świata biznesu, kultury, sportu ale i do społeczeństwa chińskiego. Dla mnie są to niezwykłe świadectwa przekazu politycznych decyzji, zapadających czy zapowiadanych. To mądra technika komunikacji. Według mnie ktoś, kto chce współpracować z tym krajem, powinien śledzić takie wypowiedzi. Znajdzie tam kierunkowskaz utrzymywania relacji z Chinami, znajdzie podpowiedź jak pracować z klasą polityczną tego kraju.
Przykład?
Może to być zapowiedź realizacji nowego Jedwabnego Szlaku, otwarcia się Chin na współpracę międzynarodową, wewnętrzne zapowiedzi podnoszenia poziomu życia i budowania klasy średniej, dostępności do mieszkań, nauki, zapowiadana walka z korupcją. Chiny rozwijają się dynamicznie, co roku są większe o liczbę ludności w Polsce, co roku awans społeczny jest udziałem ponad 70 mln mieszkańców.
To wizje, poproszę o przykład konkretny…
Lista może być bardzo długa. Skupię się na budapesztańskim (listopad 2017) szczycie Chiny i Europa Środkowa. Prezydent Chin Xi Jinping w swoich wystąpieniach (opisanych we wspomnianej książce) przed XIX kongresem partii wielokrotnie zapowiada rozwój projektu nowego Jedwabnego Szlaku ze szczególnym akcentem na współpracę z Europą Środkową. Zaledwie miesiąc po tym kongresie druga osoba tego kraju, premier Li Keqiang, konkretnie zapowiedział poszerzenie współpracy z krajami z tej części Europy, poprzez otwarcie się na import towarów i zaproszenie na targi importu. Polska, która dotychczas dystansowała się od pogłębienia współpracy przy realizacji projektu nowego Jedwabnego Szlaku, jako jedyny kraj otrzymała kilka tygodni po tym szczycie zgodę na eksport.
Jakiego produktu?
Drobiu.
Co ma kurczak do wiatraka, w dodatku chińskiego?
Może ten przykład zainteresować hodowców drobiu z Mazowsza i wielu innych regionów Polski. W „Innowacyjnych Chinach” czytamy o perspektywach chińskiej polityki rolnej, o konieczności współpracy międzynarodowej. Decyzja o otwarciu chińskiego rynku na import mięsa drobiowego z Polski to kluczowa wiadomość dla polskiego rolnictwa i wielka szansa dla polskich producentów drobiu. Polska jest obecnie jedynym krajem Unii Europejskiej, który może prowadzić eksport drobiu do Państwa Środka.
Dlaczego akurat polscy hodowcy zostali wyróżnieni?
To nie hodowcy drobiu zostali wyróżnieni. Takie otwarcie się na polski drób to polityczny sygnał dla naszej klasy politycznej, która teraz powinna innym gestem odpowiedzieć na to otwarcie. Chiny postrzegają Polskę jako lidera 16 krajów Europy Wschodniej. Przesyłają polskim politykom wyraźne sygnały. Czas na poważną diagnozę zaistniałej sytuacji. W Polsce mogą być inicjowane projekty związane nowym Jedwabnym Szlakiem z korzyścią dla naszego kraju, dla przedsiębiorców. Mimo negatywnej decyzji poprzedniego Ministra Obrony na budową bardzo dużego cargo kolejowego
w Łodzi na Europę Centralną i Wschodnią. W ubiegłym roku pomiędzy Chinami i Europą obsłużono 3600 składów pociągów. To więcej niż w ostatnich sześciu latach łącznie! Państwo Środka otwarciem swoich granic na eksport drobiu daje kolejny sygnał woli współpracy z Polską. Następnym przykładem jest nasz potencjał do produkcji ekologicznej żywności, jakże poszukiwanej w Chinach. Obecnie nasza oferta produkcyjna jest niewykorzystana, bo jest rozdrobniona, nasze firmy są za małe, by zagwarantować stały odbiór na rynku chińskim. Pojawiający się w Polsce chińscy inwestorzy, którzy chcieli stworzyć grupę producencką produktów Bio-organic chyba nie zostali zrozumiani przez decydentów.
Takie to proste, wystarczy powołać grupę?
Nie. Ale potrzebny jest jasny przekaz do Chin, że Polska nie będzie blokować inicjatywy nowego Jedwabnego Szlaku. Skorzystają z tego stacje w Małaszewiczach, pod Łodzią. Taki hub ma szansę. Potrzebna jest klarowna oferta organizacji, grup polskich producentów żywności. Potrzebny jest program „paszportowy” dla inwestorów z Chin.
Co to znaczy?
Wystarczy zobaczyć jak traktują inwestorów chińskich inne kraje z Europy Centralnej i Wschodniej, by mieć odpowiedź czy podpowiedź. Dobrze byłoby także znać zwyczaje chińskie, żeby drobnymi gestami zyskiwać sympatię a nie szokować chińskich partnerów.
Podstawy dyplomacji handlowej…
Nie wszystkim znane w dostatecznym stopniu. Na przykład nie wypada wręczać Chińczykom, podczas oficjalnych wizyt z udziałem mediów, jabłek, nawet tych najsmaczniejszych z polskich sadów. Dla polityków chińskich to ośmieszenie ich przed własnym społeczeństwem. To tak jakby chciano z takiego polityka zrobić farmera. Natomiast podarek w postaci konia z polskiej stadniny warty jest wiele, media podejmą temat.
Słowem nie tylko podróże i lektury kształcą. Targi też. Sztandarowe przedsięwzięcie Warszawskiej Izby Gospodarczej – targi China Homelife Poland Show odbędą się już po raz siódmy. Jakie korzyści przynoszą?
Podczas ubiegłorocznej edycji przyjechało ponad 1300 największych chińskich firm oferujących łącznie ponad 65 000 produktów. Przyjęliśmy z Europy Centralnej i Wschodniej ponad 1600 Hosted Buyers, zapewniając im transport autokarem, nocleg, wyżywienie oraz udział w targach.
Z kraju odnotowaliśmy ponad 10 tys. odwiedzających, w tym okołó 2000 Hosted Buyers skorzystało z zaproszeń zorganizowanych grup. Szacujemy, że tegoroczna edycja targów odbywająca się w dniach 6-8 czerwca w Nadarzynie, będzie rekordowa także pod względem liczby odwiedzających, spośród których pojawi się więcej polskich firm. Dlatego też znacznie rozbudowane zostaną strefy Match Makingu do bezpośrednich rozmów z chińskimi kontrahentami.
Ważnym punktem targów China Homelife Show będzie również II Kongres Gospodarczy Europy Centralnej i Wschodniej, którego celem jest m.in. stworzenie szerokiej płaszczyzny współpracy europejskich podmiotów gospodarczych z innymi regionami świata oraz wsparcie eksportu produktów, usług i kapitału na rynek chiński. Obecni na targach będą reprezentanci zagranicznych i krajowych Izb Gospodarczych. Gośćmi specjalnymi – handlowcy z Chin zainteresowani zakupem polskich produktów, począwszy od żywności, poprzez urządzenia i maszyny, kosmetyki, aż po wysoko wyspecjalizowane usługi budowlane i inne. Z tych możliwości mogą skorzystać wszyscy przedsiębiorcy.
Dziękuję za rozmowę.
***
Marek Traczyk jest prezesem Warszawskiej Izby Gospodarczej, inicjatorem powołania Konsorcjum Izb i Organizacji Gospodarczych, Europejskiego Konsorcjum Izb i Organizacji Gospodarczych, prezesem Stowarzyszenia Polskich Mediów. Wieloletni dyrektor Departamentu Promocji Turystyki w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, w którego departamencie powstał projekt powołania Polskiej Organizacji Turystycznej. Był redaktorem naczelnym i dyrektorem Radia Polonia. Organizował workshopy turystyki przyjazdowej Buy Poland i Meet Poland oraz workshop turystyki wyjazdowej Polish Travel Mart. Pomysłodawca i organizator Festiwalu Chlebów Świata, Festiwalu Owoców i Warzyw Świata, Festiwalu Słodyczy Świata, Festiwalu Zup Świata, Muzeum Słoików Świata. Mówi biegle po włosku, angielsku, komunikatywnie po arabsku, hebrajsku. Studiował na Bliskim Wschodzie oraz we Włoszech. Rozumie politykę „od podszewki”. Jest ekspertem stosunków międzynarodowych.
materiał: Kraj
tekst / grafika: Stowarzyszenie Polskich Mediów