Prelude FLNG (Floating Liquefied Natural Gas) to należąca do firmy Shell pływająca platforma, która ma pozyskiwać gaz z podmorskich złóż. Imponuje rozmiarami i ceną. W tym roku rozpocznie produkcję skroplonego gazu ziemnego LNG – podaje Energy Market Observer.
Największy obiekt pływający na świecie dotarł do miejsca, w którym przez następne 25 lat posłuży do wydobycia i skraplania gazu. Po przebyciu trasy o długości 5 800 km, rozpoczętej w południowokoreańskiej stoczni Samsunga, Prelude FLNG zacumowała u wybrzeży Australii. Jednostka została zabezpieczona m.in. 16 linami cumowniczymi przytwierdzonymi do dna morskiego. Przy pracach cumowniczych pracowało łącznie 1 500 osób.
Prelude ma produkować rocznie 5,3 mln ton surowca, w tym 3,6 mln ton LNG. Magazyny znajdujące się na FLNG mają pojemność 175 basenów olimpijskich, a w każdej godzinie platforma pobierać będzie 50 mln litrów zimnej wody z oceanu, która będzie chłodzić gaz. Przy projektowaniu tego giganta pracowało 600 inżynierów. Ma on wytrzymać nawet najbardziej ekstremalne sztormy, zdarzające się – jak podaje Shell – raz na 10 tysięcy lat.
W tym roku obiekt o długości 488 metrów rozpocznie prace związane z wydobyciem i przetwarzaniem gazu na morzu. Gaz ma być pompowany spod dna morskiego do platformy, gdzie następnie będzie chłodzony. Statki LNG, obsługujące głównie klientów z Azji, będą tankować się podpływając do konstrukcji.
Technologia jest chwalona za brak konieczności stosowania długich rurociągów do lądowych zakładów skraplających, jak również za zdolność do wykorzystania jej w innym miejscu. Jest to jednak droga konstrukcja off-shore, bo koszt jej powstania wyniósł łącznie 10 mld dolarów. W 2016 r. Firma Shell zdecydowała się nie realizować kolejnych trzech projektów FLNG z Samsung.
materiał: Energy Market Observer
tekst zdjęcia: Energy Market Observer
opracowanie: Gwalbert Krzewicki