Hubertus, czyli pogoń za lisem, to dawne święto myśliwych i leśników, organizowane na zakończenie sezonu polowań, którego nazwa wywodzi się od ich patrona, świętego Huberta. Prekursorem tej imprezy na terenach nadbużańskich, był Eugeniusz Kupryś z Kostomłot, propagator tradycji jeździeckich, hodowca i pasjonat koni. Swoje zamiłowanie wyniósł z domu rodzinnego, które następnie kontynuuje w pracy zawodowej.
(…) Po przejściu na emeryturę jego marzeniem było rozwinięcie prywatnej hodowli. Dzięki wsparciu i pomocy prof. Ludwika Maciąga, wybitnego artysty malarza, swoje plany urzeczywistnił.
Obecnie jest właścicielem 17 koni własnego chowu głównie angloarabów i arabów, które można często zobaczyć na lokalnych pokazach i imprezach jeździeckich. (…) Na tegoroczny „Hubertus u Kuprysia” przyjechali hodowcy z okolicznych miejscowości a także z Łosic i Międzyrzeca Podlaskiego.
Kuns zt wyśmienitej jazdy konnej zademonstrował Marcin Szabluk, który wcielił się w rolę uciekającego lisa, na co dzień jeździec Szwadronu Kawalerii WP w Warszawie. Widowisko zakończyło prezentacja zwycięzcy gonitwy Przemysława Rabajczyka, który zgodnie z tradycją na przyszły rok przypadnie mu zaszczytna rola uciekającego lisa.
[foogallery id=”57335″]
materiał: Hubertus u Kuprysia
tekst zdjęcia: Jarek Domański
opracowanie: Gwalbert Krzewicki