23 lipca w Dąbrowicy Małej odbyła się po raz dziesiąty „Wasylówka” ku pamięci malarza-samouka i poety, Bazylego Albiczuka, mieszkańca Dąbrowica Mała, który rozsławił miejscowość na niemal cały świat. Z tej okazji odbył się również II Rajd Rowerowy śladami artysty. W całym wydarzeniu wzięli udział licznie mieszkańcy naszego regionu jak i goście z Ukrainy.
Wydarzenie miało za cel uczcić 22 rocznicę śmierci i 108 rocznicę urodzin malarza. Upamiętnienie rozpoczęło się od rajdu rowerowego – krótkiej przejażdżki rowerowej po okolicach gdzie bywał Bazyli Albiczuk. Start odbył się w Piszczacu a kilkunasto-kilometrowa trasa wiodła przez m.in. Kościeniewicze do Dąbrowicy Małej. W wycieczce wzięło udział blisko dwudziestu cyklistów, głównie z gminy Piszczac.
Dalsza część uroczystości przeniosła na niewielki cmentarz prawosławny w Dąbrowicy Małej, gdzie spoczywa artysta. Tam złożono na jego grobie kwiaty oraz zapalono znicze. Następnie odbyła się tzw. Panichida za duszę Wasyla Albiczuka (nabożeństwo żałobne obrządku wschodniego).
Pozostały program uroczystości odbył się w świetlicy wiejskiej w Dąbrowicy Małej. Wpierw delegacja władz gminy Piszczac oraz pozostali organizatorzy wydarzenia przywitali oficjalnie przybyłych gości a następnie złożyli uroczyście kwiaty pod tablicą pamiątkową ku pamięci Bazylego Albiczuka, wmurowaną w 2009 r. w ścianę świetlicy.
Po części oficjalnej odbył się program artystyczny z występem zespołów ludowych z Podlasia i Ukrainy. W międzyczasie można było zwiedzić niewielką izbę pamięci poświęconą artyście oraz porozmawiać z mieszkańcami znającymi osobiście malarza.
– Spotykałam się panem Albiczukiem. Pięknie malował, wokół domu miał śliczne kwiaty. Różne były jego obrazy, szczególnie lubił malować kwiaty. Jego ogród był przepiękny, nie był może duży, rozciągał się wokół jego domu i troszeczkę za domem, ale miało się wrażenie, że jest tego wszystkiego dużo, rośliny kwitły jedna przy drugiej. Były tam przede wszystkim stare kwiaty, których już praktycznie w ogródkach nie ma. Mało kto pamiętał już takie rośliny a on je pamiętał, był to człowiek starszej daty i przywracał pamięć tym mało popularnym już roślinom. W kontakcie pan Bazyli był bardzo sympatyczny, serdeczny, chętnie rozmawiał, był otwarty na ludzi i chętnie opowiadał o tym co robi – wspominała Szerszunowicz Janina – mieszkanka Piszczaca.
Ostatnią częścią wydarzenia był piknik integracyjny przy świetlicy z grillem oraz poczęstunkiem. Dzieci miały frajdę z przygotowanych ciekawych gier i zabaw oraz zajęć plastycznych.
– Jest to kolejna dziesiąta edycja tej imprezy. Nazwa Wasylówka nawiązuje do imienia artysty, Bazyli bowiem to inaczej Wasyl w języku ukraińskim. Impreza ma na celu przypomnieć postać artysty ale też jego obrazy. Spotykają się tu też ludzie, którzy go znali i wspominają jego osobowość i twórczość. Jeśli chodzi o upamiętnianie artysty to warto powiedzieć, że oprócz rokrocznej imprezy, izba pamięci znajdująca się tu w świetlicy stale się rozbudowuje o nowe pamiątki po Bazylim Albiczuku, które dają ludzie dobrej woli z Dąbrowicy i okolicy. Na pewno jest też chęć powrotu do tych znanych ogrodów Albiczuka, by je odrestaurować i w tym roku Zespół Placówek Oświatowych w Piszczacu podjął się tego trudu i rozpoczął prace, żeby takie ogrody zrobić przy szkole w Piszczacu. Od sierpnia natomiast zaczynamy działania z inicjatywy pani Sołtys wsi i tzw. Klubu Mam, które mają na celu popularyzację twórczości Bazylego Albiczuka. Odbędą się m.in. zajęcia malarskie dla dzieci. Dzieci będą miały również możliwość układania puzzli z wizerunkami Albiczuka i jego obrazów – powiedział Łukasz Węda – Dyrektor GCKiS w Piszczacu.
Więcej o tej niezwykłej postaci przeczytacie w naszym osobnym artykule:
>> Osobliwości Płd. Podlasia: Malarstwo Bazylego Albiczuka <<
Organizatorami wydarzenia byli: Wójt Gminy Piszczac, Starosta Bialski, Związek Ukraińców Podlasia, Parafia Prawosławna w Zahorowie, Gminne Centrum Kultury i Sportu w Piszczacu oraz Sołectwo Dąbrowica Mała.
[foogallery id=”44053″]
materiał: Gmina Piszczac
film / zdjęcia: Jakub(OvO)Sowa
