Relacja Czechów z ich przeszłością, język i problematyka w twórczości Radki Denemarkovej, autorki niedawno przetłumaczonej na język polski powieści „Przyczynek do historii radości”, to temat wtorkowego spotkania z serii „Z Widokiem na Europę”. Wieczór z pisarką jest kontynuacją spotkań „Literatura na Jasnej”, które odbywają się w warszawskim Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej.
We wtorek 4 kwietnia odbyło się spotkanie „Z Widokiem na Literaturę”, którego gościem była czeska pisarka, tłumaczka i dziennikarka Radka Denemarková. Autorce spotkania na Widoku towarzyszyła tłumaczka jej powieści na język polski, Olga Czernikow. Tłumaczenia symultanicznego podjęła się Anna Wanik, a wydarzenie poprowadził dziennikarz Michał Nogaś. Spotkanie zorganizowały Przedstawicielstwo Regionalne Komisji Europejskiej oraz Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu.
Spotkanie z autorką powieści „Pieniądze od Hitlera”, którą uhonorowano w 2007 roku nagrodą Magnesia Litera, otworzył Jacek Wasik: od kilku miesięcy organizujemy w Przedstawicielstwie w Warszawie spotkania z literaturą europejską w ramach cyklu Literatura na Jasnej. Tytuł nawiązuje do ulicy, przy której mieści się nasza siedziba: ulicy Jasnej. To dzisiejsze spotkanie to w zasadzie Literatura na Jasnej „wyjazdowa”, na Widoku we Wrocławiu.
Spotkanie „Z Widokiem na Literaturę”, które przybliżyło postać czeskiej pisarki oraz Czech z perspektywy postaci jej najnowszej powieści, zostało otwarte fragmentem powieści odczytanym przez autorkę w jej ojczystym języku, oraz przez aktorkę Wrocławskiego Teatru Współczesnego Zinę Kerste, która dała próbkę polskiego tłumaczenia Olgi Czernikow.
Autorka powieści zapytana o kształtowanie się jej języka literackiego, zwróciła uwagę na rozdzielność języka akademickiego, którego używa profesjonalnie, od tego literackiego: Myślę, że moja odpowiedź na to pytanie jest całkowicie jasna: pozwoliłam im wieść własne życie. Autorka opisała swoje eksperymentowanie językiem w „Przyczynku do historii radości” jako chęć stworzenia wielopoziomowej narracji. Opisała również przykład negatywny: Kiedy ja, jako czytelnik, otwieram książkę i widzę, że autor nie poświęca się wystarczająco językowi, to ja mu nawet nie wierzę. Autor musi stać nad językiem z biczem.– dodała.
Powieść podejmuje tematykę trudną, w słowach prowadzącego Michała Nogasia: Mówię to nie tylko na podstawie lektury nowej książki, ale też poprzedniej powieści przetłumaczonej na język polski, czyli „Pieniądze od Hitlera”. Tematyka wytrąca czytelnika z dobrego samopoczucia. Twórczość Denemarkovej wraca do wydarzeń z przeszłości, które przez lata były tematami tabu. Pisarka przyznała: Postanowiłam, że od samego początku będę pisać o takich tematach, które mnie bolą i których nie rozumiem. Denemarková uważa, że Czesi, tak jak każdy naród, mają swoje „auto-kłamstwa”, które chcieliby by reprezentowały ich za granicami. Przywołuje postać Szwejka, charakterystyczną sielankowość, dodając, że jest to bardzo niebezpieczny sposób myślenia o jej narodzie.
„Przyczynek do historii radości” to powieść, która zrodziła się z rozważań autorki nad losem jednostek słabszych. Książka wskazuje na to, że w tej grupie są przeważnie kobiety lub dzieci – „ciała słabsze”. Czytelnicy prowadzeni są nietypową narracją, są zabierani w podróż przez jaskółki, ptaki. Zamierzeniem autorki było wprowadzenie takiej istoty, która lata nad całą kulą ziemską, istoty, która nie wie, że istnieją jakieś narody, granice czy religie, albo to, co jest tak istotne dla nas: urodzenie się w skórze mężczyzny czy kobiety. Autorka oceniła swoją powieść w kontekście politycznych i społecznych wydarzeń na świecie – dlaczego ciągle należy przypominać, że godność jest podstawowym prawem człowieka: Paradoksalnie książka jest coraz bardziej aktualna – co mnie nie cieszy.
Jak Pani rozumie radość? – to jedno z pytań zadanych przez publiczność, odnoszące się nie tylko do tytułu powieści, ale i do osobistych przemyśleń autorki. – Z jednej strony radością jest przyjaźń. Solidarność ofiar. Grupy ofiar bardzo często nie są solidarne, bo chcą się przypodobać komuś, kto ma nad nimi władzę. To słowo „solidarność” jest również radością. Podkreślam to, bo w ostatnich latach w Europie wschodniej spotkałam się z tym, że istnieje negatywna solidarność – solidarność obaw, strachu. Jestem też matką, to jest bardzo duża radość.
WIĘCEJ INFORMACJI NA TEN TEMAT <<==>> LINK
materiał: Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce
tekst: Wydział Prasy Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce
opracowanie: Radiobiper Biała Podlaska