Reklama

Reklama

Reklama video

Dorohusk, Zosin: Przemycały dla znajomych

Dorohusk, Zosin: W bagażach dwóch jadących do Polski Ukrainek celnicy znaleźli tabletki z konika morskiego i „markowe” zegarki. Pół tysiąca tabletek zawierających ekstrakt z objętego ochroną gatunkową CITES konika morskiego wykryli celnicy z Dorohuska. Farmaceutyki znajdowały się w bagażu 34-letniej obywatelki Ukrainy.

Znalezione preparaty stosowane są w tradycyjnej medycynie chińskiej jako lek na schorzenia układu moczowego i wytwarzane m.in. z pławikonika koroniastego (Hippocampus coronatus) – gatunku zagrożonego wyginięciem i chronionego na mocy Konwencji Waszyngtońskiej. Kobieta nie tylko nie zgłosiła tych specyfików do kontroli, ale nie posiadała też dokumentów zezwalających na ich przewóz przez granicę. 34-latka tłumaczyła, że tabletki wiozła dla znajomego w Polsce i o konieczności posiadania zezwolenia nie wiedziała.

Funkcjonariusze zatrzymali farmaceutyki, a ukraińskiej podróżnej postawili zarzut przemytu. Na poczet przyszłej kary 34-latka wpłaciła 500 zł. Podróżnej grozi też odpowiedzialność karna w związku z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie przyrody. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Urząd Celny w Lublinie.

Nieznajomością przepisów zasłaniała się też 19-letnia obywatelka Ukrainy, którą celnicy z Zosina przyłapali na próbie przemytu zegarków. Kobieta jechała do Polski autobusem relacji Równe – Warszawa. W jej bagażu funkcjonariusze znaleźli 34 sportowe zegarki ręczne opatrzone logo znanej marki.

Ukrainka wiozła zegarki dla znajomych w Lublinie. W związku z niezgłoszeniem towaru do kontroli funkcjonariusze wszczęli przeciwko 19-latce sprawę karną skarbową. Celnicy zarekwirowali też zegarki oraz 500 zł na poczet grożącej kobiecie kary grzywny.

Młoda podróżna musi też liczyć się z ewentualną odpowiedzialnością karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej. Jeżeli okaże się, że przemycane zegarki to zwykłe podróbki i przedstawiciele właścicieli praw do umieszczonych na nich znaków towarowych złożą wniosek o ściganie sprawcy, może jej grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawę prowadzi Urząd Celny w Zamościu.


materiał: Służba Celna
tekst zdjecia: kom. Marzena Siemieniuk rzecznik prasowy Wieloosobowe Stanowisko Komunikacji Społecznej

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama