Reklama

Reklama

Reklama video

Muzyczna Dziupla (2/2017) at the close of every day – „Darkness travels light”

Za oknem mgliście, mokro, melancholijnie, zima w połączeniu z stanem przejściowym. Dziś na uszach w okolicznościach tej scenerii wpasował mi się idealnie zespół at the close of every day (tak tak z małej litery) i ich ostatni album zatytułowany „Darkness travels light”. Sprawdźmy, co ma do zaoferowania ten krążek.

Zespół at the close of every day pochodzi z Holandii i nagrywa od 2002 roku. Do tej pory wydał 7 długogrających płyt, „Darkness travels light” z 2015 roku jest ostatnią w ich dyskografii. Kapela prezentuje dość przystępną porcję melodyjnych utworów, które jednocześnie wpadają dość często w melancholijny i intymny przekaz. W tekstach natomiast znajdujemy odniesienia do tematów związanych z człowiekiem, jego życiem, śmiercią oraz wiarą w Boga. W inspiracjach muzyków można doszukać się wpływów takich wykonawców jak Pedrio Lion, Red House Painters czy też Low. Niewątpliwie atutem kapeli jest atmosfera całej muzyki w połączeniu z surowością brzmienia instrumentów oraz ładną niską barwą głosu wokalisty. Warto wspomnieć, że od kilku ostatnich wydawnictw wokalista nie śpiewa już w języku ojczystym a tylko po angielsku – robi to jednak tak samo przekonywująco.

Zespół tworzy na stałe tylko dwóch członków Axel Kabboord (gitara) oraz Minco Eggersman (wokal, perkusja). W czasie koncertów wspomaga ich ponadto Bart Looman na basie. W nagraniach zdarza się również grać gościnnie innym muzykom.

Album otwiera instrumentalny „Shadowlight”,  który zaczyna się smykową mroczną partią gitary, by po chwili wpaść w melodyjne folkowe przyjemne akustyczne granie. „Joy to the World but Not Today” pozostaje w akustycznym klimacie, dołącza tu jednak wokal a tło ładnie budują smyki, tekst natomiast dobrze kontrastuje z muzyką. „Detroit” to jeden z najlepszych momentów albumu. Fajne indie – folkowe granie. Zmienia się tu akustyczne granie na rzecz ciepło brzmiących gitar elektrycznych, jedna z fajnym efektem tremolo w stylu retro. Melodyjny refren w połączeniu ze smykami drugiego planu tworzy przyjemną całość. „Vleugellam” ( skrzydło z j. holenderskiego) to powrót do lotu i przestrzeni. Instrumentalna miniatura unosi nas wysoko i pozwala spojrzeć na Świat z całkiem innej perspektywy. „Safety’s „Keeping” zaczyna się niewinnie od prostej partii na gitarze, po chwili dołącza głos i robi się znów przyjemnie, łagodnie i charakterystycznie dla at the close of every day. „Hope for Hope” oszczędny w dźwiękach wyróżniają ładne chórki w refrenie oraz galopujący tamburyn. Ciekawa jest również aranżacja pozostałych części kompozycji. „We Keep Looking Up” pachnie odrobinę psychodelią w intonacji motywu przewodniego. Ciekawa jest partia z udziałem brzmienia mandoliny. W „The Smile is Tired of Faking” powracają gitary akustyczne i płynąca z nimi przyjemna opowieść. Dołączają piękne proste pojedyncze dźwięki pianina i partia mandoliny. Znów jakże charakterystyczne brzmienie i aranżacja, które są znakiem rozpoznawczym zespołu. „Oh Lord Hear My Prayer” to odniesienia do wiary, forma modlitwy. Zwracają uwagę akcentowane słowa w refrenie – rewelacyjny zabieg. „Falling Through” spokojnie płynie, słowa wyśpiewane unisono z gitarą ładnie kontrastują we zwrotce a Refren zabiera nas w krainę łagodności. Tytułowy „Darkness Travels Light” to krótka melancholijna podróż zaczarowana w dźwiękach instrumentów. Płytę spina klamrą „Sadness Is Moving Away” i przypomina obrazowo niebo, które odsłaniają chmury, smutek znika, coś się kończy a jednocześnie zaczyna.

12 utworów wypełnia dokładnie 41 minut przyjemnych doznań. Utwory choć nie pozbawione melancholii, nie są rozciągnięte niepotrzebnie czasowo i dlatego słucha się ich bez znużenia z czystą przyjemnością. Muzyka at the close of every day łagodzi obyczaje dosłownie i wprowadza słuchacza w wyjątkowy stan zadumy. Polecam na każdą okazję.

Uwaga! Aby odsłuchać pełnych utworów na Spotify należy założyć darmowe konto oraz pobrać aplikację Spotify na swój komputer. (https://www.spotify.com/pl/) Bez tego można jedynie odsłuchać fragmentów utworów.

[ Muzyczna Dziupla to cykliczne materiały Radio Biper promujące muzykę ciekawą, oryginalną, różnorodną, wyróżniającą się smakiem, klimatem, ciekawą aranżacją. Promujemy tu muzykę, która styka się takimi gatunkami jak: rock, blues, jazz, alternatywa, inteligentna elektronika i wszystkie ich fuzje. Każdy odcinek to inna płyta i inna historia. Wybór płyt jest jak najbardziej subiektywny i podyktowany osobistym gustem autora cyklu]


materiał: Muzyczna Dziupla
okładka płyty: https://atthecloseofeveryday.bandcamp.com
playlista: Spotify

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama