Tofu przyjmuje smak i zapach wszystkich dodatków, a on sam stanowi neutralną gąbką. Czyli ma podstawy dziwić się, nie tylko wegetarianin, że wyjęty z opakowania kawałek tego sera ma posmak tektury (w połączeniu ze strukturą gumy) i generalnie nie jest smaczny. Dziś przepis, który udowadnia, że w łatwy i bardzo szybki sposób, możemy sprawić, że będzie nam tofu smakować.
Podstawową zasadą jest to, aby po jego otwarciu z folii, przenigdy nie dodawać go bezpośrednio do gotowych dań, jak potraw z makaronu czy sałatek.
Dlaczego warto po nie sięgnąć?
Oprócz cennego źródła białka i kwasów nienasyconych, (jest niskokaloryczny i wcześniej niż nawet pomyślimy, daje uczucie sytości), dostarcza również naszemu organizmowi takie mineralne składniki, jak: witaminy z grupy B, witaminę C oraz żelazo, potas, fosfor, cynk, mangan czy selen. Nie zapominajmy o tym, że tofu nie zawiera w swoim składzie w ogóle cholesterolu, jednocześnie zapobiega osteoporozie i obniża poziom tego złego cholesterolu (zapobiegając jednocześnie i ryzyku wystąpienia miażdżycy oraz nadciśnienia).
Składniki:
– 1 opakowanie tofu
– przyprawy: po ½ łyżeczki ostrej i słodkiej papryki, szczypta pieprzu
i gałki muszkatołowej
– kilka łyżek sosu sojowego
– sezam do panierowania
– oliwa lub olej do smażenia
Wykonanie: Rozpakowujemy tofu, pozbywamy się płynu i kroimy go w
plastry. Oprószamy pieprzem i skrapiamy sosem sojowym (dobrze, gdyby
plastry zostały mocno nim polane). Wstawiamy do lodówki na co najmniej
pół godziny. Następnie obtaczamy w mieszance przypraw: papryki i
gałki, a na koniec w sezamie. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu z dwóch
stron, aż sezam stanie się złoty.
Więcej inspiracji i przepisów na stronie: www.gosiatolubi.wordpress.com
materiał: Porady / Pasjonujące Smaki
przepis: Małgorzata Tymoszuk