O tym, że odpowiadać za swoje czyny można nawet po wielu miesiącach przekonał się 26-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W marcu ubiegłego roku mężczyzna włamał się do Fiata Punto, wybijając w nim szyby i kradnąc z niego radioodtwarzacz. Po dziesięciu miesiącach zdradziły go pozostawione na miejscu przestępstwa ślady biologiczne.
Powszechnie wiadomo, że praktycznie każdy sprawca pozostawia po sobie jakiś ślad na miejscu przestępstwa. Tak było również w przypadku zaistniałego w marcu 2016r. włamania do osobowego Fiata Punto. Policjanci grupy dochodzeniowo – śledczej pracujący na miejscu zdarzenia zabezpieczyli m. in. ślady biologiczne pochodzące od nieznanego wówczas włamywacza. Zostały one przesłane do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji i zarejestrowane w policyjnej Bazie Danych DNA.
W październiku 2016r. bialska komenda przyjęła zgłoszenie o rozboju dokonanym przez dwóch nieznanych napastników na mieszkańcu Białej Podlaskiej. Intensywna praca policjantów pozwoliła na zatrzymanie do sprawy dwóch mężczyzn. Od obydwu pobrano materiał biologiczny, który przesłano do laboratorium. Dokonane tam porównanie profili genetycznych sprawców rozboju z profilem pochodzącym z miejsca włamania do samochodu wskazało, że jeden z mężczyzn, będący 26-latkiem z Białej Podlaskiej, jest również włamywaczem.
Mężczyzna już usłyszał zarzut włamania. W ten sposób żmudna i dokładna praca technika kryminalistyki na miejscu zdarzenia, wsparta nowoczesnym system do analizy profili genetycznych przyniosła wymierny efekt. A sprawcy po wielu miesiącach, a nawet latach nie mogą czuć się bezkarni.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst: kom Wojciech Lesiuk w.z. rzecznika KMP w Białej Podlaskiej
opracowanie: Leszek Niedaleki