Blisko 2 tys. paczek papierosów znaleźli w aucie 29-letniego Białorusina celnicy ze Sławatycz. Oprócz papierosów celnicy zajęli też należący do przemytnika samochód. Renault, którym mieszkaniec Brześcia wjeżdżał do Polski, celnicy skontrolowali w czwartek (29.12.).
Już podczas wstępnego sprawdzenia okazało się, że auto naszpikowane jest papierosowymi skrytkami – ze zderzaków, podłogi, błotników i tylnej kanapy mundurowi wyjęli ponad 1 tys. paczek tytoniowej kontrabandy.
Samochód miał jednak tak dużo przeróbek konstrukcyjnych, że funkcjonariusze zdecydowali o jego zatrzymaniu i ponownym przeszukaniu, tym razem w towarzystwie szkolonego do wykrywania wyrobów tytoniowych psa służbowego. Czujny węch czworonożnego pomocnika dotarł wszędzie, nawet do doskonale zamaskowanej skrytki w tylnym nadkolu, gdzie ukrytych było kolejnych kilkaset paczek papierosów.
Podróżujący renault Białorusin usłyszał zarzut przemytu, ale nie przyznał się do winy. Twierdził, że autem miał tylko przejechać przez granicę. Nie wiedział, co jest w środku. Postępowaniem w tej sprawie prowadzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej.
[foogallery id=”1076″]
materiał: Służba Celna
tekst zdjecia: kom. Marzena Siemieniuk rzecznik prasowy
opracowanie: Gwalbert Krzewicki