Biała Podlaska, Ważne

Mieszkańcy Białej Podlaskiej sprzeciwiają się powrotowi flagi Ukrainy na budynek bialskiego ratusza (film)

2 maja w południe przed budynkiem Urzędu Miasta Biała Podlaska odbyła się konferencja zwołana przez mieszkańców miasta, którzy nie zgadzają się na ponowne umieszczenie flagi Ukrainy na balkonie bialskiego ratusza.

Spotkanie odbyło się 2 maja nieprzypadkowo, ponieważ dzień ten obchodzony jest w Polsce jako Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej. To właśnie flaga narodowa, a dokładnie jej towarzystwo w postaci innych flag, było tematem przewodnim zwołanego zgromadzenia społecznego. Na ten dzień zaplanowano protest, który ostatecznie został odwołany, a samo spotkanie miało na celu wyrażenie niezadowolenia wobec planu ponownego umieszczenia ukraińskiej flagi na siedzibie urzędu miasta.

Od trzech lat na balkonie bialskiego ratusza powiewają cztery flagi: Polski, Unii Europejskiej, Miasta Biała Podlaska oraz Ukrainy. Ta ostatnia jest również od lat przedmiotem sporu wśród mieszkańców miasta, ponieważ część z nich nie zgadza się na jej eskpozycję obok flagi narodowej. Przypomnijmy, 30 kwietnia, podczas wiecu wyborczego Grzegorza Brauna, doszło do jej zdjęcia przez kandydata na prezydenta RP oraz jego zwolenników.

Czytaj więcej:
AKTUALIZACJA: „Debanderyzacja urzędu miasta” – kandydat na prezydenta Grzegorz Braun z wizytą w Białej Podlaskiej (film) (galeria) <<==>> LINK

Do sprawy odniósł się prezydent miasta Michał Litwiniuk, zapowiadając podczas briefingu prasowego w dniu 1 maja, że flaga ponownie zawiśnie na balkonie, ponieważ jest symbolem solidarności z narodem objętym wojną. – Grzegorz Braun, zebrawszy pod urzędem miasta grupę swoich zwolenników, z ich pomocą zdjął z urzędu miasta ukraińską flagę, która została zawieszona obok tak ważnych dla nas symboli: polskiej flagi narodowej, flagi Unii Europejskiej i flagi naszego miasta, flagę ukraińską, która wisiała tutaj i zawiśnie ponownie – zapewnił prezydent Michał Litwiniuk, podkreślając jednocześnie, że „bezprawie należy karać”.

Czytaj więcej:
„Bezprawie należy karać” – briefing prezydenta Białej Podlaskiej w sprawie happeningu Grzegorza Brauna (film) <<==>> LINK

Odpowiedzią na słowa prezydenta Litwiniuka było zgromadzenie mieszkańców, podczas którego wyrazili oni swój sprzeciw wobec planów ponownej ekspozycji ukraińskiej flagi.

Wystąpienie rozpoczęło krótkie wspomnienie dnia, w którym wybuchła wojna w Ukrainie, przypomniano pierwsze działania mieszkańców związane z pomocą narodowi ukraińskiemu uciekającemu do Polski przed bombardowaniem.

– Bohaterami okazała się duża część społeczeństwa, zrobiliśmy to, co powinniśmy zrobić, co było naturalnym odruchem. Dziś postąpiłbym dokładnie tak samo – podkreślił mieszkaniec Białej Podlaskiej Jacek Dobrzyński, który sam aktywnie pomagał narodowi ukraińskiemu. Jak wspomniał, przez ręce jego i jego rodziny przeszło ponad 40 osób. – Dla mnie, osobiście, najczytelniejszym okazaniem szacunku ofiarom tej wojny jest pomoc, którą od nas bezinteresownie otrzymali i otrzymują. Nie da się tego jednak zupełnie oddzielić od polityki, zwłaszcza historycznej. W tej dziedzinie brakuje, moim zdaniem, symetrii, brakuje mi wyraźnego rozliczenia się z przeszłości. Myślę, że ponad 1000 dni to dość dużo czasu, by uderzyć się w pierś i powiedzieć „przepraszam”. Niestety, nie tylko brakuje przeprosin, ale pojawiają się ze strony ukraińskich polityków retoryczne ataki na Polskę. Na to nie ma mojej zgody!

Jak zauważył przemawiający, brak mu wiedzy o tym, czy na ukraińskich urzędach wiszą również polskie flagi, tak jak ma to miejsce w Polsce, gdzie obok polskiej flagi eksponuje się flagę ukraińską. Podkreślił jednak swoją wiedzę w temacie oddawania przed obywateli Ukrainy czci osobom, które są odpowiedzialne za zbrodnie na Polakach, co wpływa na zasadność wątpliwości wobec umieszczania ukraińskiej flagi na polskich budynkach użyteczności publicznej.

– Największym wyrazem solidarności z ofiarami tej wojny jest pomoc, cywilna i państwowa, militarna, a nie wywieszanie flagi, która wzbudza niesmak wśród Polaków – zaznaczył. – Podczas środowego spotkania z kandydatem na prezydenta Grzegorzem Braunem doszło do zamiany flagi ukraińskiej na polską. Osobiście wolałbym, żeby ta zamiana wyglądała inaczej. Wolałbym, żeby wola znaczącej części mieszkańców była wysłuchana i spełniona przez władze naszego miasta.

Jacek Dobrzyński, który, jak przyznał, włączył się w przyniesienie drabiny, wyznał, że dziś zachowałby się inaczej, jednocześnie stwierdzając:

– Zapewniam, że jeśli flaga Ukrainy powróci na balkon naszego urzędu, użyjemy wszystkich dopuszczalnych prawem metod, aby uzyskać decyzję władz o jej zdjęciu – podsumował. – Nie jestem wrogiem Ukraińców, moi przyjaciele z Ukrainy najlepiej to wiedzą. Nie podpisuję się pod żadnym zdaniem kierujących pod ich adresem nienawiść. Zdjęcie tej flagi nie jest brakiem szacunku wobec nich. Zastąpienie tej flagi flagą RP jest wyrazem szacunku do historii Polski, ale również historii naszego miasta, historii, która, moim zdaniem, nie jest rozliczona w satysfakcjonujący sposób.

Do współorganizacji wydarzenia włączył się Paweł Borysiuk z bialskiego oddziału „Nowej Nadziei” Konfederacji, który podczas spotkania na placu Wolności wyraził stanowisko partii wobec tematu ekspozycji flagi Ukrainy na balkonie urzędu miasta.

– Jako Konfederacja nie popieramy działań, które miały miejsce w środę, natomiast zgadzamy się z postulatem, że flaga Ukrainy nie powinna wisieć na budynku urzędu miasta – mówił Paweł Borysiuk. Przypomniał, że w ubiegłym roku zostały podjęte działania w kierunku zdjęcia flagi, które nie przyniosły zamierzonego skutku. Poinformował o przygotowanej petycji do władz miejskich, podpisanej na ten moment przez ok. 400 osób. – Jeśli flaga ponownie zawiśnie na budynku urzędu, ta petycja zostanie złożona.

Przedstawiciel „Nowej Nadziei” skierował swoje uwagi do prezydenta Michała Litwiniuka, zauważając, że nie jest on świadomy nastrojów panujących wśród mieszkańców Białej Podlaskiej. – Apeluję do pana prezydenta, aby flaga Ukrainy nie zawisła ponownie na budynku urzędu. To nie jest cios wymierzony w porządnych, pracujących obywateli Ukrainy. To nie jest naszym zamiarem. My, jako Konfederacja, nie zgadzamy się z polityką prowadzoną przez władze Ukrainy. (…) Panie prezydencie, flaga Ukrainy tworzy tylko podziały w społeczeństwie, gdyby tej flagi nie było, nie byłoby środowego zajścia, nie byłoby nas tutaj dzisiaj.

Po wystąpieniach organizatorów zgromadzenia padło kilka pytań od strony mediów.

– Czy monitorujecie dalsze losy osób, które były zaangażowane w zdjęcie flagi? Na jakim to jest etapie, czy są oskarżenia, czy byli wzywani na policję? – pytał redaktor Radia Biper Mariusz Maksymiuk.

– Tak, monitorujemy losy tych osób, te informacje pozostają do naszej prywatnej wiadomości – odpowiedział Jacek Dobrzyński. Paweł Borysiuk udzielił informacji, że w wydarzeniu nie brali udziału członkowie „Nowej Nadziei”, zapewnił jednak, że podejmie działania w kierunku sprawdzenia losów osób uczestniczących w środowym zajściu.

– Co stało się z ukraińską flagą? – padło kolejne pytanie redaktora Radia Biper.

– Flaga została z pełnym szacunkiem złożona, z mojej wiedzy wynika, że zabrał ją pan poseł Grzegorz Braun i według jego deklaracji ma zostać przekazana do najbliższego konsulatu Ukrainy – udzielił odpowiedzi Jacek Dobrzyński.

Jeden z mieszkańców Białej Podlaskiej, Paweł Tokarski, zwrócił uwagę na znaczną różnicę w wielkości ukraińskiej flagi wobec pozostałych flag umieszczonych na balkonie urzędu miasta.

– Jest to widoczne na zdjęciach. Była wyżej niż reszta flag, przynajmniej niż polska flaga. To łamanie prawa – zauważył Paweł Tokarski, który również brał udział w stawianiu drabiny podczas wiecu Grzegorza Brauna. – Nie uważam siebie za „chołotę”. Było to dobre miejsce i czas. Przypadkowo to wynikło, bo nawet tej drabiny nie mieliśmy.