Małą bohaterką akcji krwiodawstwa jest 4-letnia Oliwia Dziewińska, mieszkanka gminy Konstantynów, która w listopadzie 2024 r. zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Rozpoczęto pilne leczenie, a dziewczynka potrzebuje bardzo częstych przetoczeń krwi i jej płytek, dlatego też tak ważne jest oddanie na jej rzecz jak największej ilości krwi grupy ARh+.
– Jak tylko pojawił się apel cioci tej dziewczynki, serce nam od razu podpowiedziało, że musimy zrobić akcję w u nas, w Konstantynowie, bo nie każdy jest w stanie dojechać do centrum krwiodawstwa. Wymyśliliśmy, że zrobimy to w sobotę, w dzień wolny od pracy, kiedy większości osób to pasuje. Zadzwoniłam do centrum krwiodawstwa, ucieszyli się, ale musieliśmy poczekać miesiąc, bo takich akcji jest coraz więcej – przybliżyła szczegóły radna powiatu bialskiego Ilona Niewęgłowska. Frekwencja dopisała, stawiło się wielu chętnych, zarówno wcześniej zapisanych, jak i takich, którzy zdecydowali się w ostatniej chwili. – Oddają krew z uśmiechem na twarzy.
Akcja krwiodawstwa została zorganizowana 1 marca w Gminnym Centrum Kultury w Konstantynowie, podczas której zebrano od blisko 50 osób 21 litrów krwi.
– Impulsem do udziału była chęć pomocy naszej małej mieszkance. Sam mam córkę, która jest dla mnie największym skarbem, na szczęście cieszy się dobrym zdrowiem. Ale są dzieci, które potrzebują pomocy, a ja zawsze chciałem oddawać krew, myślę, że to będzie dobry początek – mówił tego dnia Tomasz Oksiuta, biorący udział w akcji krwiodawstwa po raz pierwszy. – Dowiedziałem się na Facebook-u, że potrzebna jest krew dla naszej małej mieszkanki, stąd moja tu obecność. Ostatni raz oddałem krew w 2009 r., miałem długą przerwę, ale myślę, że po dzisiejszym dniu to się zmieni i będę częściej oddawać krew – dodał Paweł Borysiuk. – Bardzo często biorę udział w akcjach, oddałem już ponad 21 litrów krwi, staram się ją oddawać w miarę możliwości zdrowotnych. Tu nie ma obawy – jeśli człowiek jest zdrowy, waży ponad 50 kg, nie jest w starszym wieku, to każde oddanie krwi ratuje czyjeś życie, a ono jest największym darem! – podkreślił Zdzisław Bożemój, sołtys z gminy Janów Podlaski.
Do akcji włączyło się m.in. KGW „Czerwone jabłuszko” z Zakalinek, z miejscowości zamieszkania małej Oliwii. Członkinie przygotowały ciasta dla osób oddających krew. Podczas ferii dzieci uczestniczące w zajęciach artystycznych przygotowały kartki z podziękowaniami.
– Do takiej akcji przyłączają się wszyscy, to dziewczynka z naszej wioski, czyli nasze dziecko, więc pomagamy! Każdy, kto odda krew, dostaje cegiełkę w postaci pakietu ciasta naszej roboty. Całe koło się zaangażowało, dziewczyny napiekły ciasta, mamy też kartki od dzieci w formie podziękowania – Marta Przybysławska z KGW „Czerwone jabłuszko” z Zakalinek.
W planach już kolejne akcje krwiodawstwa, zarówno na rzecz dziewczynki, jak i innych potrzebujących osób. Ponadto, każdy chętny może zgłosić się do stacjonarnych punktów krwiodawstwa i oddać krew, na przykład wskazując konkretnie na Oliwię Dziewińską, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy ul. Profesora Antoniego Gębali 6, 20- 093 Lublin.
Wśród największych zapotrzebowań jest krew grupy ORh-.
Galeria zdjęć – poniżej.
____
materiał: Radio Biper Gmina Konstantynów
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
film: Mariusz Maksymiuk / Bartek Sawa Sawicki
opracowanie: Anna Ostapiuk